Ból zęba po leczeniu kanałowym.

napisał/a: wikam2 2012-06-25 17:17
No ja takowych nie znam....
A z tych metod bardziej niekonwencjonalnych....też wydłubuje z zęba "opatrunek" żeby gazy miały ujście to przynosi ulgę.
Skoro boli może się robić pewnie jakiś tan zapalny, może ... antybiotyk? Ale to strzelanie w ciemno....powinieneś iść do dentysty...wiem nie masz jak ale widzisz inne rozwiązanie?
napisał/a: ~Anonymous 2012-06-25 17:29
Nie chcę sobie za bardzo wątroby rozwalić bo już mi lekko ciśnie od tabletek przeciwbólowych. Nadzieja jest w tym, że być może w środę statek ze względu na mnie zawita do portu i się coś z tym zrobi ale póki co muszę jakoś przeżyć. Niby są na statku jakieś antybiotyki na stany zapalne ale nie wiem czy są specjalne dla zębów. W sumie lepsze to, niż nic... więc chyba spróbuję, wątroba jakoś przeżyje ;)
napisał/a: wikam2 2012-06-25 17:41
Na zęba ja dostaję Dalacin C i Duomox. Ale(!) antybiotyk powinien wybrać dentysta i w ogóle zdecydować czy jest on potrzebny. Nie wolno samemu nic brać....Ogólnie w ogóle nie dyskutowałabym o braniu leków na własną rękę ale jesteś w dośc patowej sytuacji.... Jeśli zdecydujesz się coś jeść to może macie też coś osłonowego....
Nie wiem do jakiego portu dobijecie w środę ale mam nadzieję, że jakoś Ci pomogą....Ja prosiłabym o zdjęcie żeby zrobili wszystko jak nalezy i ocenili czy ósemka nadaje się do naprawy.
A z ciekawości - gdzie teraz jesteś?
napisał/a: ~Anonymous 2012-06-25 18:58
Pływam na morzu północnym a mamy być niedługo w okolicach Aberdeen w Szkocji, więc mam nadzieję, że się mną jakoś tam zajmą. Póki co dostałem Erythromycin, coś a'la penicylina o szerszym spektrum działania, działający przeciwzapalnie więc zobaczymy. A tak to spychologia trochę, pytam się kapitana co ze mną to mówi, że póki co w firmie ktoś tam musi się skonsultować z firmowym dentystą a co tu konsultować, trzeba leczyć i tyle.
napisał/a: viki71 2012-06-25 20:06
Najprawdopodobniej wdał się stan zapalny pozostałej miazgi.Mam nadzieję,że to nie zapalenie kieszonki.Takie ubytki przydziąsłowe sa bardzo bolesne.Pomijam,że ciężko to wypełnić.Przemyśl,czy ten ząb Ci potrzebny,bo na mój rozum to na raz go nie wyleczysz.Znowu trzeba bedzie pewnie załozyc lekarstwo i tak czyścić i leczyć tego zeba az bedzie całkiem zdatny do koncowego wypelnienia.Nie wiem,czy w Twoim przypadku nie lepiej jest sie go po prostu pozbyc,jeśli masz w perspektywie dalsze pływanie.Nie wiem,kiedy wracasz.
napisał/a: ~Anonymous 2012-06-26 01:07
Witam ponownie,

W końcu "odezwał się" faktyczny ząb, który mnie boli - jednak to nie był bół spowodowany dolną ósemką, którą leczyłem kanałowo a jednak górna ósemka, która ma bardzo duży ubytek od próchnicy i była zakwalifikowana do wyrwania. Niestety z braku czasu tego nie zrobiłem bo pływam dość krótko, bo miesiąc na miesiąc, a że ósemka ta ma jeden kanał zakrzywiony wymagałoby to interwencji chirurgicznej no i dość długi czas gojenia, dlatego odłożyłem tą sprawę na powrót, jako pierwsza rzecz. Dopiero dzisiaj udało mi się "poczuć" tego zęba u góry, bo wcześniej ból jakby promieniował od tej dolnej ósemki leczonej kanałowo a dzisiaj właśnie przy zagryzaniu lub szczotkowaniu poczułem ból tej górnej, bo reagowała dosłownie tylko na dotyk... i co teraz? :/ Biorę póki co leki przeciwzapalne oraz przeciwbólowe i jako tako się trzymam ale ewidentnie ząb kwalifikuje się do rwania :/
napisał/a: viki71 2012-06-26 10:30
Sam nic nie wymyślisz.Ząb potrzebuje dentysty.Skoro wiadomo,jakie nasz korzenie,to masz i zdjecie rentgenowskie.Wystarczy dać dentyście,który podejmie się wyrwać tego zęba lub chirurgowi szczękowemu,co byłoby rozsądniejsze i go wyrwać.Chyba,ze masz czas ,zeby spróbować go leczyć ale wyszłam z założenia,że praca na statkach to ok.pół roku ciurkiem.Chyba,ze się mylę.Przy dużych ubytkach to ryzykowne,zozgrzebać zeba i go nie skończyć albo kończyć po paru miesiącach.
napisał/a: ~Anonymous 2012-06-26 11:08
Owszem praca na statkach to nierzadko kontrakty po 3, 4 a nawet 6 miesięcy ale akurat takim jestem "szczęściarzem", że trafiłem do firmy, w której kontrakty są po 28 dni tylko. Czekam ciągle na decyzję od kapitana czy zrzucą na mnie na chwilę do portu do dentysty, czy będę cały miesiąc siedział na statku łykając tabletki przeciwbólowe jak dropsy do momentu aż zrobi mi się taka kaszana w zębie, że sam go wyrwę obcęgami ;)
napisał/a: wikam2 2012-06-26 12:34
To jak już Cię zrzucą to kierunek chirurg nie dentysta. Nie mówię, że dentysta nie potrafi wyrwać zęba ale to ósemka...No cóż zobaczysz na lądzie. Może uda się i nawet bzdurne nawiercenie zęba przyniesie ulgę nim nie zawitasz do kraju....Powodzenia!!!
napisał/a: ~Anonymous 2012-06-26 16:19
Ja ósemkę mam dobrze wyrośniętą nie trzeba chirurga. Koleżanka moja miała mi to zrobić ale nie było czasu za bardzo a chciała bardziej fachowej ręki do tego po prostu innego dentysty, który akurat nie był pod ręką, stąd moje odłożenie tej sprawy na później... Jak narazie wytrzymuję ale jeszcze moje zejście do dentysty stoi pod znakiem zapytania. Póki co jak już pisałem - tabsy ;)
napisał/a: wikam2 2012-06-26 18:55
Żebyś się tam nie zatabsował na amen :P Kurcze serio masz nieciekawą sytuację i myślę, że okażą serce (no trudno dobiją do portu i popatrzą na mewy?) i Cię uratują ;) (czyt. dostarczą do stomatologa)
napisał/a: ~Anonymous 2012-06-26 19:02
To nie takie proste. Statek mój eskortuje platformę wiertniczą, która zmierza do stoczni na naprawy i akurat będziemy w pobliżu lądu ale każdorazowe cumowanie statku to pieniądze, więc raczej podejrzewam, że rzucą kotwicę jak już i motorówką popłyniemy do portu żeby mnie tylko wyrzucić do dentysty. Jest nadzieja, bo dzisiaj kapitan ze mną rozmawiał, że być może się to uda załatwić także trzymam kciuki i muszę jeszcze wytrzymać jeden, góra dwa dni :)

Pozdrawiam!