Ból węzłów ,zapalone gardlo

Witam! nigdzie nie znalazlem podobnych objawow wiec pytam tutaj.
Mianowicie od ok 3m-cy mam taki dziwny bol gardla/krtani przy kichaniu, ziewaniu czy glosnym powiedzeniu czegos.ten bol nie jest taki jak przy anginie czy innej chorbie gardla,jest raczej taki *mechaniczny*,jakbym *obil* gardlo.Okolo 1m-ca temu doszedl tez lekki bol wezla chlonnego pod zuchwa,nie boli gdy dotykam,ale tak ciagnie.bylem u lekarza ogolnego,ten powiedzial ,ze pewnie mialem jakas infekje,i to dlatego.potem bylem u laryngologa,ten mnie zbadal ,nic niestwierdzil,ale wyslal mnie na tomogorafie.po tomografii nic nie wyszlo,wezly w normie,badanie krwi na infekcje tez nic nie wykazaly(byly tez w nim wyniki na jakies odrebne krwinki,nieznam sie ),ale wszystko w porzadku....
Mam podraznione gardlo,nieboli ale jest cale *popekane*,czerwone.czasem mam tez takie jakby *laskotanie w gardle*dziwne uczucie,jakby babelki w szklance coli :/
Bylem tez u innego laryngologa.Ten powiedzial ,ze gardlo faktycznie jest podraznione i przepisal antybiotyk na 10 dni.w sobote biore ostatni,ale jak na dzis dzien wiekszej poprawy nie odczowam...
Od tego wszystkiego zaczalem sobie macac szyje,i niewiem czy to sa slinianki (zaraz pod jezykiem,tak jakby lekko nachodzace na krtan)ale znalazlem po prawej stronie taka mala kulke w nie "wlepione".niewiem co myslec....,czy tomografia mogla wszystko wychwycic?np.raka?
moze ma ktos jakis pomysl?bo juz wstyd mi znowu do lekarza isc,skoro ten tam nic nie znajduje....
z gory dziekuje i pozdrawiam