Ból w potylicy i klikanie.
napisał/a:
Użytkownik88
2015-06-28 21:15
Witam.
Wiem, że często bóle głowy mogą mieć błache podłorze chciała bym zasięgnąć wstepnej opinii. Chce wiedzieć czy moja sytuacja wymaga konsultacji czy będzie to tylko marnowanie czasu.
W Maju 2015 miałam w domu wypadek. Miałam chory żołądek i wymiotowałam po czym zemdlełam w łazience. Te omdlenia są normą jednakże tym razem bardzo się poturbowałam. Uderzyłam prawą stroną głowy o ściane w łazience po czym prawym łukiem brwiowym o podłogę a na koniec potylicą o rurkę od kaloryfera (ustaliłam to po bólu w tych trzech miejscach i opuchliźnie). Na moję nieszczęscie ogrzewanie było włączone i rurka była rozgrzana na maksa. Włosy miałam związane w koka ale w jakiś sposób zaczepiły się o tą rurkę przez co leżąc przez minimum dwie minuty nieprzytomna spaliłam sobię szyje. Gdzy się ocknełam najpierw połorzyłam się w sypialni i myślałam, że mi szyja i głowa na potylicy eksploduje. Byłam w szpitalu, dostałam maść z antybiotykiem na oparzenia i powiedzieli, że wszystko jest w porządku. Jednak od wypadku powtarzają mi się bóle głowy w części potylicznej i słysze klikanie w środku głowy. Bóle potrafią wybudzić mnie w środku nocy (mam niską poduszkę wiec nie jest to spowodowane zbyt wysokim lub za niskim połorzeniem głowy), pojawiają sie już po kilku sekundach od pochylenia głowy i są narastające. Gdy w szkole grałam z dziećmi w piłkę nożną ból był pulsujący i narastający. Gdy przekręcam głowe w lewo lub w prawo bądz odchylam ją do tyłu słysze w środku głowy klikanie. Najpierw myślałam, że to od zmiany ciśnienia ale wtedy nie budziły by mnie w nocy.
Chce wiedzieć czy mam powód do obaw i powinnam się skonsultować z lekarzem czy przejdzie mi to?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Wiem, że często bóle głowy mogą mieć błache podłorze chciała bym zasięgnąć wstepnej opinii. Chce wiedzieć czy moja sytuacja wymaga konsultacji czy będzie to tylko marnowanie czasu.
W Maju 2015 miałam w domu wypadek. Miałam chory żołądek i wymiotowałam po czym zemdlełam w łazience. Te omdlenia są normą jednakże tym razem bardzo się poturbowałam. Uderzyłam prawą stroną głowy o ściane w łazience po czym prawym łukiem brwiowym o podłogę a na koniec potylicą o rurkę od kaloryfera (ustaliłam to po bólu w tych trzech miejscach i opuchliźnie). Na moję nieszczęscie ogrzewanie było włączone i rurka była rozgrzana na maksa. Włosy miałam związane w koka ale w jakiś sposób zaczepiły się o tą rurkę przez co leżąc przez minimum dwie minuty nieprzytomna spaliłam sobię szyje. Gdzy się ocknełam najpierw połorzyłam się w sypialni i myślałam, że mi szyja i głowa na potylicy eksploduje. Byłam w szpitalu, dostałam maść z antybiotykiem na oparzenia i powiedzieli, że wszystko jest w porządku. Jednak od wypadku powtarzają mi się bóle głowy w części potylicznej i słysze klikanie w środku głowy. Bóle potrafią wybudzić mnie w środku nocy (mam niską poduszkę wiec nie jest to spowodowane zbyt wysokim lub za niskim połorzeniem głowy), pojawiają sie już po kilku sekundach od pochylenia głowy i są narastające. Gdy w szkole grałam z dziećmi w piłkę nożną ból był pulsujący i narastający. Gdy przekręcam głowe w lewo lub w prawo bądz odchylam ją do tyłu słysze w środku głowy klikanie. Najpierw myślałam, że to od zmiany ciśnienia ale wtedy nie budziły by mnie w nocy.
Chce wiedzieć czy mam powód do obaw i powinnam się skonsultować z lekarzem czy przejdzie mi to?
Z góry dziękuję za odpowiedź.