bół przy przełykaniu:(

napisał/a: anuszka/toruń 2008-01-08 21:33
no więc tak,nie wiem od czego zacząć. od roku mam węzły chłonne powiększone na szyi,z prawej strony.chodziłam z tym do lekarzy-wszyscy twierdzą że to nic groźnego/morfologia w zasadzie ok -jedynie limfocyty podwyższone -48,OB 4/... no i dobra,ale od około miesiąca pojawił sie u mnie ból w .. no wlasnie dokładnie nie wiem jak ta część się nazywa-przełyk albo krtań.ból jest straszny nawet przy przełykaniu śliny,przy ziewaniu. miesiąc temu pani laryngolog spojrzała na moj jezyk i dala mi tabletki na refluks-przy czym ja nigdy na dolegliwosci zołądkowe sie nie skarżyłam..no ale.bol jakby przeszedl.ale od kilku dni jest nie do zniesienia plus suchy kaszel-miesnie brzucha juz mi wysiadaja.bylam wczraj u pani laryngolog-pani stwierdzila grzyba na języku-dostałam na kaszel-pojawiajacy sie tylko w nocy-thiocodin-zobaczymy dzis w nocy i na grzyba Nystatyna do smarowania i fluconazole.
z języka jakby cały ten nalot schodzi-szczególnie z lewej strony jest prawie czysty ale ból gardła nie do zniesienia.tzn nie boli od tak teraz gdy pisze i sie nie ruszam ale gdy chce przełknac sline chrząknąć albo nawet schylic sie do kapcia to boli...grr ja rzecz jasna boje się że to może jakis guz mi tam przeszkadza czy coś.i denerwuje sie ze jak tam pojde to ona skupi sie na jezyku i znow mnie posle w diably.czy moge ja poprosic o jakies skierownie na badania?
aha nie mam gorączki i w zasadzie czuje się dobrze gdyby nie to coś co wydaje mi się przeszkadza mi w przełyku/zaraz pod brodą/
ech.jak ktoś znajdzie chwile i ma pomysł na mnie to proszę o porade
POZDRAWIAM.ania