ból prawej strony gardła

napisał/a: LidkaD 2013-03-19 13:01
Witam,

Wdniu wczorajszym załozyłam nowy wątek ale w innym dziale więc postanowiłam jeszcze raz napipsać i przedstawić swój problem

Mój problem trwa od roku. Mniej więcej w lutym 2012 roku pojawił się u mnie ból prawej strony gardła promiejniujący do ucha. Czasem ból jest samoisnty czasem pojawia się przy wykonaniu ruchu. Takie uczucie jakby coś mi tam przeszkadzało. Po jakimś czasie pojawił sie teź ból podniebienia, języka. Od jakiegoś czasu dołączył ból nosa (mam wrażenie że to kość nosa mnie boli). Oczywiście cały czas mówimy o prawej stronie. Od dłuższego czasu odczuwam też szumy w uszach - właściwie cały czas.

Laryngolog mówi, że nic nie widzi, że wszystko jest ok a mnie boli. Robiłam sobie badania:
- morfologia,
- CRP,
- usg szyi,
- wymaz z gardła
- miałam badania audiologiczne
- prześwietlenie kręgosłupa
- mgi głowy

Wszystko w normie.

Mam dość wysokie przeciwciała TPO - endokrynol powiedziała, że mam chorobę Hashimoto ale stan nie jest taki żeby dawał objawy jakie odczuwam.

Martwi mnie, że lekarz laryngolog nie zlecił mi prześwietlenia twarzoczaszki i szyi. CZytałam na forach medycznych, że pewne patologie rowijają się nie widoczne w badaniu lusterkiem a tylko tak byłam badana.

Wiem, że powinnam zaufać lekarzowi ale ten nie ustepujący ból mnie martwi.

Ja jeszcze sobie myślę, że to może być jakiś grzyb, może rafluks. tylko czy w takiej sytuacji bolała by tylko jedna strona. Miewam też uczucie jakbym nie przełkneła pokarmu.

Czasami pojawia się taki nagły dość silny ból w tym jednym miejscu szyi (z prawej strony poniżej kości gnykowej) trwa powiedzmy do minuty i mija. Po tym bólu czasami czuję taki lekki ból w twarzy przed uchem przy żuchwie

Będę wdzięczna za podpowiedź co jeszcze mogę zrobić żeby znaleźć przyczynę moich dolegliwości.
Tym bardziej, że te wieczne bóle sprawiają że jestem już na granicy wytrzymałaości. Wciąż boję się, że to jakaś groźna chorobi i nie wiem już o robić. Mam nadzieję, że nie napisałam zbyt chaotycznie i można zrozumieć mój zapis.

pozdrawiam,
LidkaD
napisał/a: dzej2 2013-03-19 13:09
hej
od dwóch miesięcy mam podobny problem tylko z lewą strona gardła;) (mój wątekhttp://commed.pl/bol-przy-przelykaniu-stany-podgoraczkowe-bol-szyi-vt85513.html ) także poszukuję co mi może być:) Proszę informuj na bieżąco co i jak, może podsuniesz mi jakiś pomysł;)
napisał/a: LidkaD 2013-03-19 13:35
jak dobrze, że ktoś sie odezwał. Mam nadzieję, że znajdziemy odpowiedź nan nasze problemy.

Moja Pani doktor zasugerowała, że problem może tkwić w kręgoslupie. Ja miałam RTG kręgosłupa, który nie wykazał żadnych poważnych problemów ale pani doktor mówiła, że to może być poblem mięśni. Nie bardzo wiedziała do kogo mam sie udać żeby dostać skierowanie na MRI. Mam nadzieję, że neurolog mi pomoże.

Laryngolog zasugerował, że problem tkwi w mojej głowie. Jestem w stanie przyjąć takie wytłumaczenie ale dopiero po wykluczeniu innych powodów, które mogłyby być dla mnie niebezpieczne.
napisał/a: dzej2 2013-03-19 14:25
Na nerwice łatwo zgonić ale mamy objawy nie tylko somatyczne więc gdzieś jest przyczyna;) (zresztą samej nerwicy łatwo się nabawić jak człowieka boli a nikt nie umie mu pomoc;)). Sławna "klucha w gardle" na tle lekowym, nie boli i nie promieniuje do ucha po prostu "tylko przeszkadza" ;)
Moje problemy ogólnie zaczęły się rok temu( mniej więcej od czerwcu 2012), od chudnięcia bez przyczyny (kiedy mój stan psychiczny był w niezłej formie) do dnia dzisiejszego to 15kilo w dół(ok miałam z czego chudnąć, ale nie w ten sposób). Ból gardła zaczął się w styczniu 2013 po 3tygodniowej chorobie i strasznie mi to utrudnia życie, bo jednak ból przy przełykaniu chociażby śliny nie jest czymś fajnym(, a na większość badań trzeba czekać (co mogę chce na kasę chorych porobić bo jednak mój portfel to nie beczka bez dna).

Obstawiam, że za większość moich dolegliwości(wszystko w obrębie gastrologa laryngologa i kardiologa) które mnie od roku męczą odpowiada 1 przyczyna, tylko właśnie trzeba trafić;] .
Z lipca i sierpnia 2012 wyniki: ob, morfologii, sód, potas, magnez, żelazo, alat,aspat, ggtp, cholesterol - w normie (planuje powtórzyć te badania w ciągu nabliższego miesiąca)
Wykluczyłam już choroby tarczycy ( tsh, anty-tpo, ft3 i ft4 z listopada 2012 w normie usg tarczycy zrobione w styczniu 2013 też nic nie wykazało)
Obecnie czekam na wynik hormonów, bo gastrolog podejrzewał że one mogą być winne moim dolegliwościom, a jak odłożę trochę pieniędzy to chce zrobić badania IGG i IGA na Toksoplazmoze, Mykoplasme, Cytomegalie i Chlamydie.
napisał/a: LidkaD 2013-03-19 17:32
Ja też myślę o zrobieniu przeciwciał IGg IGa. Chciałabym żeby w końcu jakiś lekarz zlecił mi TK szyi i twarzoczaszki. Wtedy bym się uspokoiła jakby wyszło dobrze. mogłabym szukać przyczyny na spokojnie.

Jutro mam nadzieję umówić się na kwiecień (takieterminy) z neurologiem. Możeon coś wymyśli. MRI głowy ok ale może da skierowanie na TK kręgosłupa. MOże to faktycznie to.

Muszęprzyznać,że jestem już coraz bardziej zrezygnowana. Wzięłam jeszcze raz skierowanie do laryngologa. MOże spojrzy świeżym okiem i coś poradzi
napisał/a: LidkaD 2013-03-21 13:57
Witam ponownie,

Byłabym niezmiernie wdzięczna gdyby Peter zechciał zerknąć na mój opis dolegliwości i podpowiedzieć co mogę jeszcze zrobić.
napisał/a: walerianG 2013-04-01 18:58
Mam prawie dokładnie to samo co koleżanka LIdka czyli prawostronny bol gardla w okreslonym miejscu promieniujacy okresowo do szyii i ucha, a ostatnio takze do barku. Dolegliwośc rozpoczęla się w styczniu 2011 roku ostrym jednostronnym bólem gardla i ucha. Po kilku dniach stan ostry ustąpil ale od tego do dnia dzisiejszego nie ustepuje. Bylem z tym u 5 laryngologów lecz żaden niczego się nie dopatrzył. Mialem też robione badania z wprowadzeniem endoskopu do gardla. Ponadto cześć lekarzy sugerowala zabieg skrzywionej przegrody nosowej co tez uczyniłem w czerwcu ub. roku. Wiem też, ze mam zwyrodnienie kręgosłupa części piersiowej jednak jaki to moze mieć zwiazek z gardlem? Co robić, moze TK??
napisał/a: LidkaD 2013-04-02 08:59
Witam,

Ja też bym chciała mieć zrobione TK ale niestety żaden lekarz nie chce mi dać skierowania. Słyszałam, że nawet jak robi się prywatnie to trzeba takie skierowanie mieć. Choć u źródła się nie dowiadywałam. Byłam ostatnio znowu u foniatry. Zbadała i oczywiście nie użyła kamerki bo stwierdziła, że nie umie korzystać z komputera a nie złapie żadnego lekarza żeby jej pomógł. Masakra.
Sugeruje mi żebym zrobiła prześwietlenie szczęki bo to może być od tego.

Powiem szczerze, że jestem już strasznie zmęczona całą tą sytuacją. Pocieszam się jedynie tym, że gdyby to było coś poważnego (czytaj, rak) to po roku by już coś znaleźli. Mam nadzieję, że się nie mylę.
Tak czy owak marzę o tym żeby w końcu mnie nic nie bolało.
Jeśli chodzi o kręgosłup to w ostatnim czasie nasilił mi się ból między łopatkami. Ale nie wiem czy to może mieć związek. Odcinek szyjny podobno tak ale niższe partie kręgosłupa to nie wiem.
napisał/a: Peter 2013-04-02 10:45
LidkaD napisal(a):Witam ponownie,

Byłabym niezmiernie wdzięczna gdyby Peter zechciał zerknąć na mój opis dolegliwości i podpowiedzieć co mogę jeszcze zrobić.


Dokładnie, sugeruję również prześwietlenie szczęki wraz z uzębieniem, bo tam może być problem.
napisał/a: LidkaD 2013-04-02 11:08
Peter,

Dziękuję bardzo, że odpowiedziałeś.

Jako do eksperta chciałam się zwrócić z jeszcze jednym, pewnie naiwnym pytaniem . Ale odpowiedź na nie może mnie bardzo uspokoić.

Czy gdyby działo się z moim gardłem coś bardzo poważnego (rak) to po takim czasie (już minął rok) objawy by się nasiliły na tyle, że bez TK i badania kamerą lekarze by to znaleźli?
napisał/a: Peter 2013-04-02 14:36
Rok jest wystarczająco długim okresem. Nie kojarzmy zaraz przewlekłego bólu z nowotworem.
napisał/a: LidkaD 2013-04-02 15:28
Peter dziękuję bardzo za te słowa.

Postaram się o nich pamiętać i nie myśleć o najgorszych rzeczach tylko spokojnie poszukać przyczyny.

Mam nadzieję, że to prześwietlenie szczęki coś pokaże.