Ból pod kciukiem

Witam. Mam 19 lat. Od kilku miesięcy odczuwam ból pod kciukiem lewej dłoni po stronie wewnętrznej. Cała ta "poduszka" jest jakby lekko spuchnięta w stosunku do dłoni prawej, bardziej sina,gdy nie forsuję ręki nie odczuwam bólu, ale przy niektórych codziennych czynnościach np. chwytanie przedmiotów cięższych i płaskich chwytem szczypcowym boli dość mocno. Mogę wykonywać pełny zakres ruchu jak w ręce prawej ale boli przy maksymalnym wyginaniu kciuka w różne strony. Boli również np. w sytuacji gdy wyprostuję kciuk i zacisnę pięść(gest OK) i w tym momencie chcę coś przycisnąć kciukiem(jak np. w naciskaniu zapalniczki). Od prawie roku ćwiczę na siłowni, więc w pierwszej kolejności myślałem, że to jakieś przeciążenie, więc przestałem ćwiczyć na 2 tygodnie(ból zniknął już po dwóch dniach), po czym wróciłem do treningów. We wszystkim ćwiczeniach oprócz uginania ramion ze sztangą podchwytem i uginania przedramion ze sztangą podchwytem nie odczuwam żadnego bólu.
3 lata temu miałem podobną sytuację i do teraz powtarzała się ona 3 razy, jednak wtedy pomogła maść i nie nadwyrężanie ręki przez kilka dni. Byłem u lekarza ortopedy, który po badaniu usg i rtg stwierdził "zapalenie kłębu kciuka" i zalecił odpoczynek i okłady z altacetu. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że żadne maście i żele nie pomagają, jednak od jakiś trzech tygodni ból się zmniejszył, jednak wciaż jest. Zawsze rano ból jest największy i mam uczucie, że kciuk jest "sztywny", dopiero gdy porządnie go porozciągam czuje ulge. Jutro postaram się dodać zdjęcie rtg ręki. Czy rzeczywiście jest to zapalenie ścięgna kciuka i czy normalne jest, że utrzymuje się tak długo(kilka miesięcy)? Proszę o pomoc.
Nie wiem, czy to ważne ale dodam, że ścięgna za młodu(gdy zaczynałem chodzić) rozwijały mi się znacznie wolniej niż innym i np. musiałem rozciągać ścięgna achillesa bo nie byłem w stanie utrzymać się na nogach.