ból po ucisku na brzuch, ale nie wyrostek

napisał/a: nowy51 2014-10-12 16:54
Witam, mój problem pojawił się dwa lata temu. Podczas igraszek partnerka niefortunnie uciskała mi łokciem na lewą stronę brzucha u dołu. Nie bolało bardzo, doszło do erekcji. Jednak od tego czasu pojawił się problem. Na drugi dzień miałem jakby atak kolkowy, pojechałem do lekarza. Wyrostek niby wykluczyli, powiedzieli że mam trochę wciśniętą wątrobę, także dostałem jakieś leki na regenerację. Od tamtego czasu pobolewa cały czas, lekko, ale nasila się podczas porannego wzwodu. Odechciało mi się sexu, bo zaczyna boleć, nie dochodzę, przerywam, bo boję się że zaboli bardziej. Co to może być?

Dodam, że nie unikam wysiłku fizycznego, prac remontowych itd., i wtedy mnie nie boli.

Dziękuję z góry za pomoc
napisał/a: Konstans 2014-10-13 15:07
nowy51 napisal(a):Witam, mój problem pojawił się dwa lata temu. Podczas igraszek partnerka niefortunnie uciskała mi łokciem na lewą stronę brzucha u dołu. Nie bolało bardzo, doszło do erekcji. Jednak od tego czasu pojawił się problem. Na drugi dzień miałem jakby atak kolkowy, pojechałem do lekarza. Wyrostek niby wykluczyli, powiedzieli że mam trochę wciśniętą wątrobę, także dostałem jakieś leki na regenerację. Od tamtego czasu pobolewa cały czas, lekko, ale nasila się podczas porannego wzwodu. Odechciało mi się sexu, bo zaczyna boleć, nie dochodzę, przerywam, bo boję się że zaboli bardziej. Co to może być?

Dodam, że nie unikam wysiłku fizycznego, prac remontowych itd., i wtedy mnie nie boli.

Dziękuję z góry za pomoc


Witaj,
no nieciekawie to brzmi i współczuję Ci :/
I jednego nie rozumiem - stwierdzili Ci lekko wciśniętą wątrobę podczas badania palpacyjnego?
Czy miałes w tym celu robione USG (w co wątpię) ?
Robiłeś jakies badania z krwi? badałeś próby wątrobowe? Podczas jedzenia nie odczuwasz dyskomfortu?
Jeśli nikt Cię nie badał jak należy to nie mozesz dalej "przechodzić" problemu, bo sam widzisz, z eon nie znika, a narasta.
Od 2 lat tak sie męczysz?
To TY jesteś wytrzymały. Ale niewłaściwie postępujesz, ponieważ do tej pory mogło dojśc do jakiegoś zapalenia w obrębie narządów, zwyrodnienia etc. należałoby to niezwłocznie sprawdzić.

Masz też uraz psychiczny do zbliżen, co na pewno nie jest dla Ciebie przyjemne. Jak i samo zbliżenie przyjemne nie jest, poniewaz cierpisz.

Tak czy inaczej - musi Cie zbadać kompetentny lekarz i wykonać usg.
Pozdrawiam :)
napisał/a: nowy51 2014-10-13 15:34
Dziękuję za odpowiedź. Miałem robione usg jamy brzusznej, nic nie wykryto, zmian w otrzewnej itp. Mam lekką nadwagę także nie wszystko było jak to lekarz powiedział widoczne. Zbliżenia mam, tylko że raz na dwa tygodnie i czasami boli czasami nie, ale faktycznie mam uraz. Przed tym było średnio co 3 dni.

Tak jak wspomniałem powiedzieli że mam wciśniętą wątrobę, teraz znów po dłuższej przerwie łykam coś na jej regenerację, jak nie pomoże pójdę znów do lekarza.
napisał/a: Konstans 2014-10-13 17:46
Co łykasz na wątrobę, bo zagadkowo to brzmi a nie wiem czy faktycznie pomaga?
Na pewno wspomagasz watrobę?
Co jesz?
Nie masz problemów z uk. pokarmowym? (od tego incydentu lub pomimo tego)
Hmmmmmm, usg wyszło ok. To powinnismy się cieszyć ale nie zmienia to nic w twoim przypadku, bo problem dalej masz :/
Cały czas boli Cię w tym samym miejscu? czy ból się przemieszcza?
Problemów z wypróżnieniem nie masz?
Opisz dokładnie ten ból.
Odczuwasz jak dawniej pociąg fizyczny? Twoje potrzeby nie zmalały? czy jakas tam abstynencja wynika z bólu przed bólem?
Pozdrawiam :)
napisał/a: nowy51 2014-10-13 18:22
Konstans napisal(a):
Cały czas boli Cię w tym samym miejscu? czy ból się przemieszcza?
Problemów z wypróżnieniem nie masz?
Opisz dokładnie ten ból.
Odczuwasz jak dawniej pociąg fizyczny? Twoje potrzeby nie zmalały? czy jakas tam abstynencja wynika z bólu przed bólem?
Pozdrawiam :)


Łykam Proliver i raphacholinę, popijam dziurawiec. Oczywiście jak boli mocniej, nie na co dzień.
Boli w tym samym miejscu, to nie jest silny ból, prawie się do niego przyzwyczaiłem. Mam tam jakby obolałe po uderzeniu. Czasami czuję mniej czasami więcej. Wtedy coś łykam na wątrobę.
Problemów z opróżnieniem nie mam, codziennie.

Pociąg fizyczny jest, ale poprzez obawę bólu uodparniam się na pociąg ;) Mam stałą partnerkę, to z nią się to stało. Przy porannym wzwodzie, jak jest większy to uprawiam sex, ale musi mi się bardzo chcieć. Wtedy czasami czuję ten dziwny ból, czasami nie. Jak nie to dostaję orgazm, jak czuję to przerywam. I tak to wygląda...
napisał/a: Konstans 2014-10-13 19:36
Najlepszy na wątrobę jest ostropest plamisty. Kup na allegro 1 kg, może byc mielony (choc najlepszy byłby w ziarnie, ale trzeba go samemu mielić. Pewnie nie będzie Ci sie chciało? ;)
Pij 2 łyżki ostropestu dziennie zalane szklanką wody. Chodzi o to,by pić ten osadzający się piasek !!! Możesz też dodawać do posiłków. Według preferencji.

A może trzeba by było udac sie do proktologa?
Niewątpliwie pogłębia Ci sie uraz psychiczny a im dalej, tym gorzej. Trzeba by było to jakoś zatrzymać. Może zacznij sobie roztłumaczać. Może wyolbrzymiasz ten ból? Może to kłucie?
I wynika z nieodpowiedniej diety.
Wiem, ze zostałeś lekko "zmiażdzony" przez partnerkę ale problem może tkwi w tym, że wówczas funkcjonowanie tegoż narządu zostało też zdeformowane. Może jakies szlaki zostały przerwane? Nie wiem. Koncypuję. Chciałabym Ci pomóc ale pomysłów mi brak :/
A wreszcie może - jesli rzeczywiście to wątroba - to narząd ten wymaga degeneracji. Zastosuj dietę opartą na białku (w małych ilościach), zero glutenu, cukru, mało owoców,zero nabiału. jedz dużo warzyw, dobrych tłuszczów. Wspomagaj sie ziołami na trawienie, zwiększającymi wydzielanie żółci.
Cos trzeba robić bys mógł normalnie żyć!
napisał/a: nowy51 2014-10-13 19:39
Znalazłem badanie usg jamy brzusznej.
"Wątroba o podwyższonej, jednorodnej echogeniczności, bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bez ech złogów. Drogi żółciowe nie są poszerzone. Trzustka niedostępna w badaniu. Śledziona prawidłowa. Nerki prawidłowe. Wyrostka robaczkowego, płynu w otrzewnej nie uwidoczniono"

Może w takim razie to trzustka a nie wątroba??
napisał/a: Konstans 2014-10-13 19:58
Tak czy inaczej - kłucie - oznacza niedrożnośc narzadu. I trzeba by było sie tym zając.
W normalnym przypadku zalecam dietę eliminacyjną plus suplementy wspomagające. Po 1-3 m-cach problem znika, bo to, co ma sie zregenerować - ma szansę regeneracji. Własnie przez odciążenie z nieodpowiedniej diety.
U Ciebie, kiedy dyskomfort trwa tak długo i nic praktycznie nie przynosi ulgi, nawet bym się nie zastanawiała.
Pozdrawiam :)