Ból pleców narastający w nocy i ból brzucha

Mam 41 lat,162 cm wzrostu i ważę 87 kg.Miesiąc temu rozpoczęłam pracę na działce gł.w pozycji pochylonej.Od tego czasu zaczął boleć mnie kręgosłup.Nie mogę długo pracować w pochylonej pozycji bo ból jest okropny.Myślałam,że jeśli zrobię sobie przerwę w pracy to ból ustąpi ale on tylko się nasila z dnia na dzień.Ból występuje gł.w nocy od godz.4.00 do samego rana.W trakcie chodzenia i siedzenia jest dobrze odczuwam tylko niewielki ból albo wcale.Bolą mnie plecy i cała j.brzuszna w każdej pozycji leżącej.Boli mnie miejsce w odcinku piersiowym na wysokości zapięcia stanika.Gdy je sobie ucisnę to od bólu robi mi się słabo.Kiedy usiądę i pochylę się to jak się wyprostuję to coś jakby przemieszczało mi się właśnie w tej okolicy i mam problem z oddychaniem.Jak to coś wskoczy to już jest ok.Ból promieniuje też do ok.krzyżowej.Ogólnie podczas nocy bolą mnie plecy i wnętrze j.brzusznej.Nie mogę spać i nie mogę ułożyć się w żadnej pozycji bo tak mnie boli brzuch.Robiłam w zeszłym tygodniu USG.Mam stłuszczoną wątrobę,inne narządy w porządku.Ten ból jest tak rozległy,że sama nie wiem co jest powodem kręgosłup czy narządy j.brzusznej.Zaczęło się jednak od pracy na działce.