Ból kręgosłupa lędźwiowego - promieniujący do nóg

napisał/a: ~Anonymous 2013-01-23 21:55
Witam. Mam 21 lat. od 12 miesięcy mam silne bóle w okolicach kręgosłupa lędźwiowego,pośladków które promieniują do obydwu kończyn, tyle że nie jednocześnie tylko osobno. Leczę się praktycznie od samego początku wystąpienia objawów bólowych u neurologa a ostatnio u ortopedy. Zażywałem wg zaleceń lekarza "Poltram Combo", "Myolastan", "Neurovit", witaminy, serie zastrzyków po których ból ustępował może na ok 2h, plastry,masaże.
Opis tomografi wskazywał że wszystko jest w porządku, więc Pan neurolog stwierdził że nie ma sie czym przejmować, w razie bólu brać Tramal, jeśli mi go zabraknie przepisze bez problemu kolejne opakowania...tak więc podziękowałem za takie leczenie w dodatku prywatne.
Kolejny krok to rezonans magnetyczny:

Spłycenie lordozy lędźwiowej. Mienie nasilona spondyloza w odc L-S kręgosłupa z wielopoziomową początkową dyskopatią. Zmiany najbardziej nasilone na poziomie L5-S1. Pojedynczy guzek schmorla w płytce granicznej górnej trzonu. Na poziome L5-S! centralnoprawoboczna przepuklina typu protruzji,uciskająca worek oponowy i zwężająca dolny odcinek prawego kanału korzeniowego z niewielkim uciskiem korzenia L5 w jego obrębie i poza nim, ponadto widoczny jest niewielki daleko boczny ucisk lewego korzenia L5.

Poszedłem z tymi wynikami do Ortopedy, który stwierdził że w tym przypadku ból z czasem sam minie, musze dbać o kręgosłup,wzmacniać lędźwie i skierował mnie na rehabilitacje.
Rehabilitacja to 10X : TENS, ULTRADŹWIĘKI, MASAŻE, Ćwiczenia, LASER.

Po tym wszystkim, czułem że kręgosłup naprawdę się rozluźnił ale ból staje się coraz bardziej dokuczliwy, dolegliwości bólowe bez zmian, żeby nie powiedzieć że jest coraz gorzej. Problemy ze wstaniem z łóżka, dźwigniecie nóg to codzienność, podczas siedzenia rwący ból, na ogół jest to kłujący, tak silny że trudny do zlokalizowania.

Może mogę liczyć na jakieś wasze porady, czego by się w taki przypadku jeszcze uczepić, co przebadać bo już powoli nie mam sił do lekarzy...
Dodam jeszcze że badanie moczu i krwi w porządku.

Przepraszam jeżeli coś napisałem nie tak ale to mój pierwszy post, więc liczę na wyrozumiałość.

Dziękuję i pozdrawiam
napisał/a: FizjoBartek 2013-01-24 21:46
Witaj, rzeczywiście zmiany w obrębie Twojego kręgosłupa wyglądają na dosyć zaawansowane i ciężkie.
Wiele zabiegów fizykoterapeutycznych stosowanych do tej pory dały chwilowe zniesienie bólu i zmniejszenie napięcie w obrębie tkanek miękkich.
Na dłuższą metę nie jest to jednak rozwiązanie.
Proponuje spróbować jakiś technik terapii manualnej.
Ćwiczenia gimnastyczne mogłyby przywrócić naturalny tonus mięśniowy, zaburzony jak dotąd przez spłycenie fizjologicznej lordozy lędźwiowej.
Pozdrawiam :)
napisał/a: fizjo4life 2013-12-19 00:39
witam,
lasery prady itp to nie jest rehabilitacja jak sam widzisz nie pomagają zapisz się na prawdziwą rehabilitację czyli terapię manualna najlepiej wg standartów FDM

NIE WOLNO ĆWICZYĆ Z BÓLEM wiec najpierw pozbyć się bólu a potem zaczniesz ćwiczyć.
wg rezonansu powinieneś iść promieniowanie tylko do prawej nogi a masz rożnie wiec przyczyna może być zupełnie inna,
zapisz się do prawdziwego specjalisty http://fizjo4life.pl/jak-znalezc-dobrego-fizjoterapeute/
napisał/a: ~Anonymous 2014-03-30 22:44
Witam forumowiczów po dłuższej przerwie :) Minął kolejny rok, kolejne rehabilitacje, terapie manualne a poprawy jak nie było tak nie ma. :( Czy mógłby mi ktoś polecić dobrego neurochirurga najlepiej z woj. Śląskiego ? Po prostu nie daję już rady i coraz poważniej zastanawiam się nad operacją, choć każdy mi odradza ale chyba zostaję bez wyjścia.
Byłem u dwóch fizjoterapeutów. Zapisałem się na rehabilitację na nastawianie kręgosłupa (terapia manualna, bardziej podchodziło pod kręgarstwo) do bardzo chwalonego w okolicy fizjoterapeuty. Wg jego oceny po całej serii zabiegów w kręgosłupie jest wszystko "poukładane" jak należy i na swoim miejscu...niestety ból coraz ostrzejszy, szczególnie który promieniuje z pośladków do nóg, coraz częściej zdarza się chwilowa bezwładność nogi(nóg), do tego doszło drętwienia stóp, ból mięśni od pasa w dół i przeskakiwania w biodrze. Najgorsze jest to że widzę ciągłe postępowanie tych dolegliwości a niestety każdy rozkłada ręce...

Z góry dziękuję za każdą radę i pomoc.

pozdrawiam
napisał/a: snajper762 2014-06-05 13:23
Witam
Mam dokładnie ten sam problem co pan, prosiłbym o kontakt telefoniczny 530711284 pozdrawiam
napisał/a: PioCS 2014-06-06 16:24
Cześć, bardzo ciężko cokolwiek mądrego napisać na forum nie widząc pacjenta. Czy Twoja rehabilitacja (terapia manualna) polegała tylko i wyłącznie na "nastawianiu" kręgosłupa, czy prowadzący fizjoterapeuta zbadał Cie neurologicznie, czy pracowaliście nad poprawą centralnej stabilizacji? Największy alarm widoczny jest w zdaniu że odczuwasz bezwład nogi (całej? jesteś w stanie określić której dokładnie części? albo który ruch kończyny dolnej sprawia największy problem ?) Mogę się jedynie domyślać że jest to bardzo mocno zaawansowana dyskopatia z problemem neurologicznym ( na podstawie rezonansu problem może być największy na przebiegu korzeni L5 i S1 tzn. że z ruchów trudności powinny być z wyprostowaniem palucha i pronacją stopy z zgięciem podeszwowym) jeżeli rzeczywiście jest problem z napięciem mięśniowym to jest to ostatni dzwonek przed operacją. Korzeń nerwowy musi być mocno obciążony i coraz gorzej wysyła impulsy na obwód ciała. Ostatnim ogniwem jest odruch (w Twoim przypadku może to być odruch z ścięgna Achillesa). Jeżeli chcesz napisz wiadomość na priv to może coś się uda ustalić jeszcze?
napisał/a: annetta28 2014-09-16 16:41
Kiedy nic nie pomaga, może powodem jest źle postawiona diagnoza. Warto udać się do profesjonalisty. Ja polecam neurochirurga, Mariusza Głowackiego z Mokotowskiego Centrum Medycznego. Poza doświadczeniem lekarza, poradnia jest dobrze wyposażona, więc wszystkie badania wykonuje się na miejscu.
napisał/a: Bielszczanka 2014-09-26 09:41
matt1991
Mam 26 lat i 9 lat temu miałam zupełnie podobne objawy bólowe jak Ty. Zdecydowałam się na zabieg, a raczej neurochirurg przekonał mnie do tego. Nie żałuję tej decyzji. Ból promienujący juz do stopy po zabiegu zupełnie ustąpił. Fakt -codzienność po zabiegu przez ok.2 miesiące była z wieloma ograniczeniami. Nie mogłam się schylać, chodziłam bardzo wyprostowana, przy zginaniu czułam jeszcze szwy rozpuszczalne w środku. Jednak wszystko wróciło do normy. Kto nie przeżył takiego bólu, nie wie jak ból promieniujący może być uciążliwy.
Niestety ok. miesiąca czasu temu chyba rozrywka zaczyna powracać - ból kręgosłupa, obecnie promieniujący do stopy. Zastrzyki i leki p/bólowe nie przynoszą porządanego efektu. Obecnie czekam na wizytę do neurologa (8.10) by dostać skierowanie na rezonans magnetyczny. Jeśli pojawi się opcja operacji - zastonowię się dwa razy nad tą decyzją, ale w 60% zdecyduję się na nią.
Promieniujący ból do stopy, drętwienia., mrowienie prowadzą wyłącznie do opadniecia stopy, chodzeniu o kul i niemiłosiernym bólu do... końca życia.
Daj znać co twierdził lekarz.
napisał/a: damioanrzepka1 2014-09-26 11:24
Spłycona fizjologiczna lordoza lędźwiowa
Wysokość trzonów kręgów zachowana, nierówne zarysy płytek pokrywających trzon kręgów -guzki
Schmorla, drobne osteofity na krawędziach
Stan po stabilizacji międzykolczystej na poziomie L3/L4

Poziom L1/L2/L3 i L4/L5 - bez cech przepukliny tarczy międzykręgowej

Poziom L3/L4 - efekt próżni, obniżenie wysokości i uwypuklenie typu bulging tarczy międzykręgowej modelujące worek oponowy

Poziom L4/L5 - obniżenie wysokości i uwypuklenie typu bulging tarczy międzykręgowej modelujące worek
oponowy
Poziom L5/S1 - ok 5mm kręgozmyk przedni; obustronnie przerwanie ciągłości łuków kręgu L5, typu bulging tarczy międzykręgowej modelujące worek oponowy.

Bóle mam od 2007 roku. Przeszedłem kilkanascie rehabilitacji.A ból sie utrzymuje w prawym boku.
napisał/a: damioanrzepka1 2014-09-26 11:25
MOże mi ktos coś doradzi co robić.
napisał/a: damioanrzepka1 2014-09-26 11:27
Powiem tak .Bóle mam od 2007 rokuL5/S1.Na poczatku jak mnie bolało to pojechałem do kreglarza który mi nastawił .Miałem rok spokoju.Zas cos dzwignołem i ból od nowa i znowu pojechałem nastawił ale po 3 miesiacach wypadł.I znowu pojechałem chyba z 5 razy próbował nastawic.Już dalej nie pojechałem.Moim zdaniem już chyba nie mógł nastawić. i kazde nastawienie 160 zł.Od tego kreglarza byłem leczony igłami.Apunktura..Byłem tez leczony wyciągiem. ale to ponogło tak na miesiac.I ból wracal.Zas pojechałem do innego kreglarza niby miał byc lepszy od tamtego ale tez nie pomógł.I tak sie mecze od 2007 roku. Wiosna latem lepiej sie czułem z kregosupem L5/S1.A teraz co dziennie bóle raz mocniej raz słabiej ale co dziennie. Czuje tak jakby mnie coś uciskało po prawej stronie na dole.Jak siedze to bardziej odczuwam ból. Jak troche postoje to zaraz musze usiasc.I tak w kółko .Pracuje od 3 miesiecy w ochronie . Jakos tam daje rade. Ale pieniadze marne .Mi chodzi o to abym chodził do normalnej pracy 8 godzin i do domu. I jakies tam pieniadze by były lepsze niz w tej ochronie.Tylko sie boje podjac taka prace zebym czasami w cigu 8 godzin do domu wrócił. Za długo nie moge stac bo czuje jakis ucisk. Dr Harat wysła mnei na badanie na tomograf komputera i wyszło ze jest obecna kręgoszczelina.L5/S1.W tym roku byłem również w Kaliszu .Miałem taki 30 minutowy zabieg Przeskórne odnerwienie powierzchni stawowych L5/S1 obustronne I NIC MI NIE POMOGŁO.Pół roku póniej byłem w Koninie na Zabiegu Klojeza Również przeskórne odnerwienei stawu międzykregowego L5/S1 po stronie prawej .I NIC ŻADNEJ POPRAWY.Zabieg mam miec poczatek stycznia 2015 roku .I cały czas sie zastanawiam ,czy jechac czy nie. Już wziołem 2 szczepionki przeciwko zółtatce.Musze wrócić do normalnej pracy bo z tej ochrony nie mozna wyżyć.CO RADZICIE. Bóle mam co dziennie raz mocniej raz słabiej .Na podstawie badan klinicznego i badan obrazkowych rozpoznano u mnie chorobe KRĘGOZMYK PRAWDZIWY 1 STOPNIA L5/S1 i wpapierach napisane ze jestem zakwaliffikowany do operacji STABILIZACJA PRZENASADOWA L5/S1 PLIF.Tak mam napisane. Co robic pomóżcie isc czy nie isc. Mam kredyt z tej pracy nie moge wyżyc.
napisał/a: Amadeusz10 2014-12-19 16:22
Mi dwa razy już wyskakiwał dysk L4/L5. Zawsze na początku roku. Dysk, to może nie właściwe określenie. To taka galaretowata masa, spełniająca rolę amortyzatora. Jak jest jakieś zwyrodnienie, to ta masa wypływa gdzieś na bok i uciska nerw rdzenia. Obniżają się wtedy krążki i jak mi się zdaje zaczynają ocierać o siebie, przez co powstaje stan zapalny. Wtedy chodziłem do lekarza rodzinnego i dawał mi jakiś środek przeciwzapalny. Zapalenie schodziło. Ja trochę starałem się zawieszać na drążku, aby ta galaretka mogła lepiej wpłynąć do środka, z powrotem na swoje miejsce. Z tym wiszeniem to trzeba uważać i nie przesadzać, bo można sobie zaszkodzić. Delikatnie. Jak mi się wydaje trzeba starać się jak najszybciej usunąć stan zapalny i usiłować wsuwać z powrotem tą galaretkę na swoje miejsce, bo jak za długo ona będzie na zewnątrz, to podobno twardnieje i już nie cała wraca tam gdzie trzeba. Jak stwardnieje i pozostanie gdzieś przy nerwie, to może występować ból promieniujący gdzieś do nogi. Wtedy to już operacyjnie chyba trzeba usuwać. Czas jest ważny.
Lekarze czasami każą ćwiczyć mięśni brzucha, że podobno wtedy przejmują one ciężar górnej części ciała na siebie z kręgosłupa. U mnie niestety silne mięśni brzucha stały się przyczyną wypadnięcia dysku. Zacząłem sobie ćwiczyć mięśni brzucha. Pięknie mi się wyrzeźbiły. Ćwiczyłem chyba ze dwa lata i raptem wypadł mi dysk podczas ćwiczeń. Wtedy to właśnie zrozumiałem. Żyłem w stresie, zresztą jak wielu. To powodowało zaciskanie mięśni brzucha i pochylanie sylwetki do przodu. Teraz już ćwiczę tylko mięśni grzbietu i jest OK.