Ból kolana i nieefektywne leczenie.

napisał/a: Aqsto 2013-06-28 15:40
Witam,
od dwóch lat mam problem z lewym kolanem. W wakacje rozpędziłam się na rowerze, wyleciałam przez kierownicę i z całym impetem uderzyłam zgiętym kolanem o asfalt. Skupiłam się bardziej na zdartej skórze i nie zwracałam uwagi na ruchomość kolana, jednak nie prostowałam go, na wszelki wypadek, do końca. Wsiadłam na rower i, wciąż nie prostując całkowicie kolana, wróciłam do domu. Do końca dnia leżałam, żeby dać kolanu "odpocząć".
Następnego dnia kolano spuchło dwukrotnie, nie mogłam nim ruszać i cały czas pozostawiałam w delikatnym (ok. 15 stopni) zgięciu. Opuchlizna utrzymywała się przez 2 tygodnie, po 3 zaczęłam chodzić (zawsze z ugiętym kolanem) i po miesiącu mogłam już w miarę normalnie chodzić. Nie przeciążałam kolana, nagrzewałam, lekko masowałam, próbowałam je trochę rozruszać. Po pewnym czasie ból ustąpił, choć odruchowo już, nie zginałam kolana. Wróciłam do ćwiczeń (sztuki walki) i po kilku treningach zaczęło mnie chronicznie boleć. Konkretnie - pod rzepką i w zgięciu kolana (od tyłu) bardziej od prawej strony. Potem bolało mnie już za każdym razem po treningu, po obciążeniu kolan nawet tylko 5 przysiadami, gdy zmieniała się pogoda (deszcz, ochłodzenie, ocieplenie). Udałam się do lekarza, który stwierdził, że to jakiś niewielki problem ze stawem. Możliwe, że stwierdził tak, gdyż po prostowaniu kolana, mniej więcej do zgięcia w 5 - 10 stopniach, strzelało mi coś przy rzepce - boleśniej i głośniej niż w prawym kolanie. Jednocześnie nie mogę wyprostować w pełni kolana, ponieważ czuję, jak mi coś chrobocze w okolicach rzepki, bardziej jakby pod nią, co powoduje ból. Po długich lub krótkich, lecz szybkich spacerach dodatkowo bolą mnie okolice bocznego więzadła wewnętrznego, tylko jakby trochę wyżej. N
Lekarz zalecił rekonwalescencję, leki na stawy i stabilizator stawu kolanowego z wałkiem (nie jestem pewna, czy tak konkretnie się to nazywa, jest to po prostu opaska, na rzepy, cała z materiału z dziurą na kolanie - żeby ustabilizować rzepkę). Pisząc "rekonwalescencja" mam na myśli - pole magnetyczne, laser i chyba jakieś promieniowanie (takie jeżdżenie słuchawką po kolanie, nasmarowanym żelem). Leki były na maź stawową. Przy noszeniu stabilizatora strasznie bolało mnie kolano. Jednak gdy dopadały mnie chroniczne bóle, po założeniu trochę zelżały, ale powodowały pewną sztywność w kolanie. Po zaleconej ilości zabiegów wróciłam do dawnej aktywności (wciąż nosiłam stabilizator). Mimo to, dalej nie pozbyłam się bólu kolana, dlatego powtórzyłam zabiegi jeszcze raz. Następnie przez pół roku nic nie robiłam w kierunku wyleczenia kolana, odciążałam je, jak mogłam, oszczędzałam, unikałam długiego stania (również powoduje ból). Nadmienię jeszcze, że nie mogę się rozciągać (powoduje ból) ani siedzieć "po turecku" - do pewnego stopnia mogę mieć zgiętą i położoną na boku nogę, ale pod kątem ok. 90 stopni i większym boli mnie tak, jakbym coś wyrywała, jednak możliwość siedzenia w tej pozycji utraciłam nieco później, ok. pół roku temu, a jakieś 1,5 roku od wypadku na rowerze. Wróciłam do sztuk walki. Po podniesieniu ciężaru, obarczając nim kolana, skończyliśmy trening. Wróciłam do domu, obolała po treningu, miałam jednak dziwne uczucie naciągnięcia jakiegoś mięśnia w kolanie. Uznałam wtedy, że to efekt treningu, nagrzałam kolano i poszłam spać. Następnego dnia wciąż utrzymywało się to dziwne uczucie. Po dwóch dniach od treningu, wracałam piechotą do domu, gdy poczułam ostry ból w kolanie. Jak tylko wróciłam, położyłam się i przez tydzień nie mogłam chodzić inaczej niż przy zgiętym na ok. 60 stopni kolanie. Po tygodniu wykonałam gwałtowny ruch nogą, coś strzeliło, powodując ból i znów mogłam chodzić tak, jak wcześniej. Nadmienię jeszcze, że nie mogę się rozciągać (powoduje ból) ani siedzieć "po turecku" - do pewnego stopnia mogę mieć zgiętą i położoną na boku nogę, ale pod kątem ok. 90 stopni i większym boli mnie tak, jakbym coś wyrywała.Po tym zdarzeniu po raz kolejny odwiedziłam ortopedę. Zalecił rezonans i USG.
Wynik USG:
Badanie wykonano aparatem MyLab 60, sondą liniową szerokopasmową o częstotliwości 6-13 MHz i convex 1-8 MHz.

W badaniu USG lewy staw kolanowy z miernie zwiększoną ilością płynu, bez cech pogrubienia błony maziowej; obecny niewielki fałd maziowy przyśrodkowy.
Ścięgno wspólne m. czworogłowego uda, więzadło właściwe i troczki rzepki bez uchwytnej bez cech wysokiego ustawienia.
Prawidłowe ukształtowanie powierzchni udowej stawu rzepkowo-udowego. Chrząstka szklista na dostępnych ocenie powierzchniach kłykci udowych oraz stoku przyśrodkowego rzepki bez uchwytnych zmian ogniskowych.
Ciało tłuszczowe Hoffy bez cech obrzęku i obecności zmian ogniskowych. Kaletki aparatu wyprostnego kolana nieposzerzone.
Więzadła poboczne i pasmo biodowo-piszczelowe bez uchwytnych zmian.
Gęsia stopka ścięgnista bez cech patologii.
ścięgno mięśnia podkolanowego, dwugłowego uda, półbłoniastego bez uchwytnych zmian. Tkliwość w rzucie ścięgna m. półbłoniastego, zwłaszcza przy przyczepie piszczelowym.
Łąkotka przyśrodkowa bez widocznego uszkodzenia, stabilna.
Więzadło krzyżowe tylne o zachowanym kształcie, bez cech pogrubienia.
Więzadło krzyżowe przednie bez cech obrzęku w polu przyczepu udowego i ewidentnej dysfunkcji w ocenie dynamicznej.
Dół podkolanowy wolny.

Z uwagi na długi czas trwania dolegliwości klinicznych sugeruję uzupełnienie diagnostyki o badanie MR kolana


Badanie MR zostało wykonane, a opis brzmi:

Rodzaj badania: MR lewego kolana

Opis: Badanie wykonano w sekwencjach T1 TSE, PD TSE FS, T1 TIRM.
Łąkotki bez widocznych zmian.
Nieduże naderwanie więzadła krzyżowego przedniego z drobnymi przestrzeniami płynowymi wokół.
Więzadło krzyżowe tylne i więzadła poboczne w normie.
Rzepka przyparta do kłykcia bocznego kości udowej.
Niewielkie zmiany zwyrodnieniowe ścięgna mięśnia czworogłowego.
Innych zmian nie uwidoczniono.



Poszłam z tym do, dotychczas leczącego mnie, ortopedy. Powtórzył swoje pierwsze badanie ruchomości mojego kolana i powtórzył, że to staw. Przepisał mi (piszę dokładnie wszystko to, co mam napisane na recepcie, której jeszcze nie wykupiłam i na razie nie mam zamiaru)
Aexove 625mg Hel op. 1 (nie mam pojęcia, czy dobrze napisałam - nie mogłam rozczytać, ani znaleźć w internecie)
s. 1x2
Piascedline 300 caps op. 1
s. 1x1
Voltaren emulgel op. 1
s. do fizykoterapii

Skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne:
Chondromolacja rzepkowo-udowa L

okolica: wszystko - kolano L
liczba powtórzeń: wszystko - x10
rodzaje zabiegów: laser, interdyn, jontoforeze z Voltarenem

Doktor, zapytany przeze mnie o aktywność sportową, polecił pływanie i jazdę na rowerze. Rok po kontuzji pływałam - miałam w kolanie uczucie napięcia, a zarazem czułam jakieś elementy budowy kolana, które były wtedy luźne, a przy ruchu niesamowicie mnie bolało. Coś przy tym strzelało, nieustannie się przemieszczając, a ja w zasadzie nie mogłam pływać przez ten ból, gdyż kolano odmawiało mi posłuszeństwa.
Jakiś czas temu przejechałam się na rowerze (na "siódemce" - przerzutce), po zejściu z roweru kolano było miękkie i zaczynało boleć, a gdy usiadłam, bolało mnie już do końca dnia - nieważne, czy chodziłam, czy siedziałam.

Moje pytanie, a w zasadzie pytania:
Przede wszystkim, co to może być? Czy na pewno tylko staw?
Czy nie warto spróbować rehabilitacji? A może zmienić lekarza? (przyznam, że mój obecny nie wzbudza zaufania, a podejście do pacjentów jest, że tak powiem, delikatnie nie na miejscu)
Czy powinnam zrealizować po raz kolejny zabiegi i przyjmować przepisane leki? Czy może lepiej zapytać o opinię innego ortopedę, przed przystąpieniem do jakiegokolwiek leczenia?
I ostatnie, dla mnie najważniejsze pytanie: czy jeszcze kiedyś będę mogła uprawiać sport bez bólu i bolesnych następstw treningów?

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i liczę na pomoc.


Dopiszę jeszcze, co znalazłam w internetach, a co mnie zaniepokoiło:

Problemu z kolanem może też dostarczać ciało tłuszczowe zwane przetrwałym fałdem przyśrodkowym. Jest to jedna z pozostałości rozwojowych (występuje u 40% ludzi), jak ząb mądrości czy wyrostek robaczkowy - niczemu nie służy, a podrażniony i zmieniony zapalnie stanowi poważną chorobę, często możliwą do wyleczenia tylko operacyjnie. Ciało tłuszczowe zaczyna się przy rogu przednim łąkotki przyśrodkowej i jego podrażnienie powoduje odruch przenoszenia naprężeń na boczny przedział stawu kolanowego i głowę strzałki. Powoduje to zmianę toru rzepki, tendencje do odchylania się jej do boku, mocne przyciskanie do kłykcia bocznego kości udowej i - w efekcie - chondromalację.
napisał/a: NiLai 2013-07-15 00:47
to może być coś gorszego ja na twojim miejscu poddał bym się Artroskopii nie jest to wcale straszny zabieg i nie az tak bolesny. Ale da ci on pełny obraz kolana. Jeżeli masz naderwane więzadło to chyba powinni ci wyczyścić z płynów i strzepków mi akurat to pomogło i mam dużo większą swobodę ruchu chociaż mam zerwane ACL 50% więc itak czeka mnie rekonstrukcja ale teraz też odczówam ból w części środkowej kolana od zewnątrz przy nadmiernym zginaniu nogi. Więc może masz bardziej niż tylko troszke zerwane ACL ja jednak polecam Artroskopie ;]
napisał/a: Aqsto 2013-07-21 13:18
Dzięki za wskazówkę :)
Ostatnio fizjoterapeuta zbadał mi to kolano, okazało się, że mam zrosty na mięśniach i kolano zmniejszyło zakres ruchu, dlatego muszę je ćwiczyć i rozbudować mięśnie ud - ćwiczę już tydzień i jest znaczna poprawa. Ponadto okładam bolące miejsca lodem i mam zakładane kinesio taping.
Jeśli za 2 miesiące nie wyleczę kolana przez rehabilitację od fizjoterapeuty, udam się na artroskopię.
napisał/a: Aniaaa598 2013-07-21 17:13
Moim zdaniem powinnas zmienic lekarza, bo Twoje dolegliwosci wygladaja bardzo powaznie, a lekarz najwyrazniej to olewa. Poszukaj jakiegos dobrego ortopedy w Twojej miejscowosci albo w okolicy. Za dluzo tez chodzic z takim kolanem nie mozesz, poniewaz moga Ci sie zrobic dodatkowe uszkodzenia.