Ból jąder

napisał/a: Orbit 2014-11-06 10:47
Witam,
W niedziele zaatakował mnie silny ból po pewnym czasie przeszedł i wraca po jakiejś chwili ale nie już tak ostry jak to było za pierwszym razem podczas snu ból ustępuje. Wylukałem, że to ból jest jakby z tyłu jąder więc to chyba jest moszna. Planuje się zapisać do urologa ale prywatnie bo tak to muszę czekać do nowego roku...Co to może być mam nadzieję że to nic poważnego :(.?
Biegam ale chyba to nie mogło nastąpić podczas rozciągania z resztą ostatni raz biegałem w piątek więc;/

Z góry dziękuje za pomoc.
napisał/a: czytowazne 2014-11-09 17:36
hej, nie jestem lekarzem ale też zmagam się z tym bólem z tyłu lub jakkolwiek pod jądrem w miejscu tak jakby łączenia z jadrem nasieniowodu .. prawe jadro , mialem powiekszona prostate wyleczylem , znowu sie powiekszyla i tak w kolko od 6 miesiecy ran boli tydzien pozniej 3 tyg spokoju i znowu boli przy jakimkolwiek ruchu , plus promieniuje do pachwiny i podbrzusza, ale urolog oczywiscie nie widzi problemu
...wiecej masz w moim temacie .. Pozdrawiam niema sie czego bać na wizycie idz do lekarza uspokoi Cie napewno..

http://commed.polki.pl/duzo-problemow-vt96342.html
napisał/a: Orbit 2014-11-10 17:33
Właśnie byłem teraz w niedzielę bo nie mogłem wytrzymać ból przeszedł do pachwin. Diagnoza to zapalenie pęcherza moczowego, dostałem antybiotyk, nospę i biotyk żeby nie było skutków ubocznych w postaci rozwolnienia. Muszę się też zapisać na usg brzucha bo podejrzewane są kamienie w nerkach i badanie moczu. Nie czuję żeby mnie bolało w nerkach i mam nadzieję że to nie kamienie bo na samą myśl co mnie czeka to już mnie boli narazie antybiotyk pomaga muszę brać przez 7 dni potem się okaże.
napisał/a: czytowazne 2015-02-14 15:29
i jak u Ciebie ?
napisał/a: Orbit 2015-03-05 17:43
Później pojechałem do przychodni i dostałem skierowanie do urologa oczywiście załatwiłem to prywatnie... Lekarz powiedziałem mi, że powinienem brać te leki dłużej a nie tylko tydzień przepisał mi leki już nie pamiętam, boleć przestało ale miałem jeszcze kilka obaw bo niby usg wykazało że niby coś może być z prostatą i zastanawiałem się bo czasami ta moc strumienia nie była zadowalająca ale jak się potem okazało że albo ja już sobie coś wmówiłem albo to może być przez siedzący tryb życia albo stres. I Narazie jest dobrze ale jak masz/macie jakieś wątpliwości to naprawdę nie ma co się wstydzić i iść do lekarza (nie zawsze się trafi na jakiegoś super no ale ).