bol glowy po 'wstrzasnieniu mozgu'?

Mam chyba ostatnio pecha do bolu glowy...
Niedawno opisywalem tutaj moj inny problem z bolem glowy.
Tamten bol na szczescie minal, ale pojawil sie drugi.
Tym razem wywolalem go sam, bo nastapilo to od uderzenia.
Podczas gry w pilke, upadlem glowa o ziemie (powierzchnia cos jak korty tenisowe ASTRO TURF - w kazdym razie
twarda).
Moze na sekunde stracilem swiadomosc, ale tylko na sekunde.
Potem odczuawalem tylko bol glowy i przez jakies kilkanascie minut mialem zaburzenia widzenia.
Zawezony kat widzenia w lewym oku (ta strona glowy uderzylem).
Ale to szybko minelo.
Po jakim czasie pojawily sie nudnosci... Bol glowy tez nie ustepowal.
Polozylem sie z tym spac i wszystko zdaje sie przeszlo, ale nastepnego dnia, w pracy znowu zaczela mnie
bolec glowa...
Bol nie jest silny, ale taki pulsujacy. Czuje jak do glowy doplywa krew, a nawet widac to na skroniach.
Poza tym glowa jest bardzo ciepla.
Ja czuje sie ospaly...

Stalo sie to w poniedzialek, a dzis jest czwartek.
Czytalem, ze bol glowy moze sie utrzymyac 2-3 dni, ale u mnie jakos nie przestaje...
Moze z tego wzgledu, ze wcale nie odpoczywalem od tego zdarzenia, tylko caly czas pracowalem...?

Nie wiem nawet jak zakwalifikowac moj wypadek, czy bylo to wstrzasnienie mozgu, czy nie?

Na co moze wstakzywac bol glowy + pulsujace skronie + bardzo ciepla glowa?
Mam zamiar w koncu wybrac sie z tym do lekarza, ale chcialem sie zorientowac o co moze chodzic.

pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc