Ból gardła od dwóch miesięcy

napisał/a: MLeszek 2016-05-11 10:01
Od marca praktycznie codziennie boli mnie gardło. Pojawiła się chrypa, problemy z wymówieniem dłuższych zwrotów. W nocy miałem takie bezwarunkowe nagłe chwytanie powietrza, które nie pozwalało mi zasnąć. Na początku kwietnia byłem u laryngologa, który stwierdził, że wygląd gardła wskazuje na refluks. Od tego czasu biorę codziennie rano jedną tabletkę IPP 20. Odstawiłem kawę i zmieniłem dietę. W sypialni przez cał dzień jest otwarte okno, aby nie było suchego powietrza. Niestety, ale nie zauważyłem większej poprawy. Nie "łapie nagle powietrza" w nocy, ale lekka chrypa jeszcze jest i problem z mową czasami też. Gardło zawsze mnie boli nad ranem i w nocy jak się przebudzę. W ciągu dnia zaś bywa różnie.
Czasami mam wrażenie, że jest już prawie ok, ale następnego dnia wraca. Zacząłem to gardło oglądać. Rano często na tylnej ścianie widzę coś jakby zaschniętą żółtą flegmę, pod nią i wokół cała ściana jest przekrwiona z żyłkami i takimi jakby guzkami (chyba nie ropne). W ciągu dnia wygląd się poprawia. Pomaga wypicie wody. Przekrwienie jest mniejsze i po ścianie spływa jedynie biała wydzielina. Chyba im później tym jej mniej. Tak jakby ta poranna zaschnięta zaczęła się rozrzedzać i spływać, a po niej spływa już świeża biała. Nie mam kataru i nos nie jest jakoś szczególnie zapchany. Każdego dnia tak samo. Rano kryzys, potem mniejsza lub większa poprawa. Czy można coś z tym zrobić? Laryngolog kazał mi przyjść dopiero za 2 miesiące, ale to gardło strasznie mnie męczy. Brałem jeszcze różne tabletki do ssani. Bez poprawy.
napisał/a: MLeszek 2016-05-11 22:20
Mam problem również z węzłem chłonnym. Nie pisałem o tym od razu, ponieważ nie mam pewności, czy jedno ma związek z drugim. Pod koniec marca byłem u lekarza rodzinnego z bólem gardła. Przepisał mi zinnat 250. Po wzięciu antybiotyku dostałem gorączki 39 stopni i pojawił się ten węzeł (bolący). Przez dwa dni się powiększał i poszedłem do innego lekarza. Zamienił mi zinnat na augmentin. Objawy zaczęły znikać, ale węzeł pozostał. Miałem robione USG - rozmiar węzła 14x45 mm. Po dwóch tygodniach biopsja cienkoigłowa z wynikiem:
"W rozmazie dość liczne granulocyty obojętnochłonne z domieszką limfocytów. Obraz cytologiczny przemawia za zapaleniem ropnym".
Badanie krwi w normie ( crp 1, ob 3).
Mamy już 11 maja, a węzeł nadal jest duży, choć mniejszy niż na początku. Obecnie zupełnie nie boli.
W zasadzie nie pamiętam w tym czasie dnia kiedy obudziłbym się bez bólu gardła. Następną wizytę u laryngologa mam w połowie czerwca.