Ból brzucha

napisał/a: luthieno 2014-07-31 11:08
Witam,
od czterech dni borykam się z pewnym zdrowotnym problemem.
Zaczęło się od bardzo gwałtownego, kłującego bólu brzucha po prawej stronie. Był wieczór, więc pomyślałam, że odpoczynek dobrze mi zrobi i następnego dnia problem sam zniknie.
Ból, owszem, zmalał, ''przemieścił'' się bardziej na środkową część brzucha (nieco nad pępkiem). Do tego na przemian doszły wzdęcia i zaparcia. Momentami pojawia się także biegunka.
Ciężko mi określić, co to konkretnie za ból brzucha-momentami przypomina nieco ból żołądka (szczególnie rano, gdy jest najgorzej), innym razem jajniki. Jeszcze nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego, więc nie mam pojęcia, co właściwie mi jest (moja przewrażliwiona rodzinka twierdzi, że jestem w ciąży, co jest w sumie niemożliwe, bo od dwóch ostatnich miesiączek nie współżyłam).

Początkowo myślałam, że to może jakiegoś rodzaju zatrucie, ale nie odczuwam mdłości. Poza tym odżywiam się raczej zdrowo, piję dużo płynów, nie piję, nie palę.

Czy mogę liczyć na jakąś poradę? Do tej pory nie sięgałam po żadne leki, bo zwyczajnie...nie wiem, jakie będą odpowiednie.

Pozdrawiam i liczę na szybką odpowiedź.
napisał/a: Konstans 2014-07-31 14:16
Witaj,
kłujący ból wieczorem to często odpowiedź ze strony wątroby czy woreczka, którym towarzyszy równiez (ale nie koniecznie) biegunka. Dochodzą też mdłości, po/przed jedzeniem ale u Ciebie ich nie ma. Zatem albo to dopiero początek jakichś problemów albo chwilowa niedyspozycja.
Czy ból trwa nadal?
Jak myślisz czy był wynikiem diety? tego dnia/ wcześniej jadłaś cos innego niz zwykle?
Na takie bóle o nieznanym podłożu najlepiej czasami wziąc Nospę, która zadziała rozkurczowo i nieco ulży Ci.
Natomiast jesli dolegliwości nie ustepują, musisz zadbać o odpowiednią dietę,by nie prowokować żołądka/jelit a wspomóc prawidłowe ich funkcjonowanie.
Pozdrawiam.
napisał/a: luthieno 2014-07-31 15:01
Dziękuję za odpowiedź.
Ból jest najgorszy rano. W ciągu dnia (jak i teraz) utrzymuje się tylko dość duży dyskomfort. Czasem ból wraca, ale ciężko powiedzieć w jakich momentach konkretnie-chyba nie ma reguły.
Cały czas jem to samo, co zwykle. Nie przypominam sobie, bym zjadła coś nieświeżego, czy ''nieznanego pochodzenia''. Myślałam już o braniu No-spy, ale nie byłam pewna, czy będzie w porządku. Spróbuję.
napisał/a: Konstans 2014-07-31 15:07
A jak wyglada Twoje menu? tzn. jakie produkty dominują?
może organizm daje Ci znak, że pewne produkty go uczulają/nie służą mu?
Zwykle zaczyna się to od nietolerancji na nabiał i gluten (występujący w zbożach).
Zaradczo spróbuj z Nospą ale wiesz zapewne, ze jest to rozwiązanie tylko chwilowe i nie powinno się jej nadużywać!
Jeśli objawy nie minął, udaj się na konsultacje gastroenterologiczną lub do swojego lekarza. Ten drugi da Ci zapewne leki poprawiające perystaltykę jelit, działające rozkurczowo. To dobre rozwiązanie ale tylko na chwilę.
Mam nadzieję, ze poczujesz się lepiej. Jak nie - zrezygnuj na stałe z produktów mlecznych (wszystkich) i na pewien czas z glutenu.
Pozdrawiam :)
napisał/a: luthieno 2014-07-31 17:17
Nie jem mięsa i ryb od kilku lat, więc w mojej diecie dominują warzywa. Dzięki temu zawsze czułam się ''lekko'', nigdy nie miałam większego problemu z bólami brzucha, aż do teraz. Nie miałam również problemu z nabiałem, jadam sery, jogurty, piję mleko i przez te wszystkie lata mój organizm nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Szkoda by było z tego zrezygnować. :(
napisał/a: Konstans 2014-07-31 17:24
luthieno napisal(a):Nie jem mięsa i ryb od kilku lat, więc w mojej diecie dominują warzywa. Dzięki temu zawsze czułam się ''lekko'', nigdy nie miałam większego problemu z bólami brzucha, aż do teraz. Nie miałam również problemu z nabiałem, jadam sery, jogurty, piję mleko i przez te wszystkie lata mój organizm nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Szkoda by było z tego zrezygnować. :(


Oj,mogłabym Ci cos powiedzieć i zapewne byś nie uwierzyła !!!!
Ja przez lata jadłam tak ja Ty - byłam wege 14 lat !!!! a w mojej kuchni dominował nabiał, strąki, gluten (pełnoziarnisty, bo przecież jadłam tylko "Zdrowo"), mało ryb. I mikroskopijne ilości tłuszczu. I co?
I cięzko zachorowałam na chorobe z autoagresji i uk. pokarmowego. Własnie przez tą zalecana przez Instytut Żywności dietę !!!
I też nie miałam -do czasu oczywiście - żadnych problemów zw. z jedzeniem nabiału.
Ale właśnie to, co czujesz jest odpowiedzią Twojego organizmu na to, co mu serwujesz na talerzu.

Piszesz, że nie jesz mięsa ani ryb. To co w takim razie jest u Ciebie źródłem pełnowartościowego białka? Aż boję sie spytać, bo powielasz mój schemat. Zapychasz się zbożami, warzywami,, owocami, "zdrowymi" słodyczami, nabiałem, czasem strąkami. Czyż nie? :)

Ale ja tu nie jestem od przekonywania kogokolwiek.
Pozdrawiam i życzę zdrowia :)
napisał/a: luthieno 2014-07-31 21:05
To znaczy, mięso zastępuję wszelkimi sojowymi odpowiednikami. Do tego warzywa w różnej postaci, zupy, oczywiście sery, jajka, jogurty, mleko. Wyniki mam w porządku, choć na pewno zdarzyło mi się kilka ''dietetycznych grzeszków'', nie ukrywam.

Postanowiłam zrobić mały ''test'' odnośnie laktozy-po wypiciu szklanki mleka na pusty żołądek nie odczułam żadnych zmian. Być może nie jest to wiarygodne, zapytam o to specjalistę.

Dziękuję raz jeszcze, w najbliższym czasie wybiorę się do lekarza. Mam nadzieję, że dowiem się czegoś więcej.
napisał/a: karola456 2014-08-01 14:38
Żadnego bólu nie można lekceważyć, ja też miałam problemy zdrowotne, ból brzucha, wymioty... Dochodziły jeszcze do tego nerwy, chciałam jak najszybciej umówić się do specjalisty, a wizyty nie były na drugi dzień. Przy najbliższej wizycie u lekarza jakaś kobieta rozmawiała przez telefon i często powtarzała się nazwa Agro Medica kobieta była zachwycona. Jak tylko wróciła do domu sprawdziłam w internecie, stwierdziłam czemu nie? Jeśli mój komfort psychiczny ma się poprawić, mam się czuć bezpiecznie dla osoby mobilnej, nie ważne czy jestem w mieście rodzinnym czy na wyjeździe służbowym, wakacjach mam kartę medyczną na której jest zamieszczony numer infolinii dzwonie i mam umówioną wizytę. Polecam http://agromedica24.pl/