bol barkow

napisał/a: magdanp 2009-04-10 18:08
Mam problem z ramionami. Nie doznalam zadnej kontuzji lub wypadku. Pracuje w sklepie. Bol nasilal sie stopniowo i objawial sie tym iz ruch reka spraiwal mi coraz wieksze trudnosci. Bol jest ciagly, odczuwam jakby "ciagniecie" reki do dołu. Bardzo duzy problem sprawia wlozenie ubrania przez glowe. Bardzo dziwne jest to, ze bol pojawil sie zarowno w prawym jak i lewym bark. Najbardziej uciazliwy bol dokuczal mi wieczorami a podczas weekendow (wolnych od pracy) zauwazalam lekka poprawe.
Odbylam dwutygoniowa kuracje lekami: diclac, zanaflex, fastum gel oraz wapno i glukozamina poparte oczywiscie calkowitym odpoczynkiem w domu. W miedzyczasie wykonalam zdjecie rtg barku ktore nie wykazalo zadnych nieprawidlowosci ( odleglosci pomiedzy koscmi byly prawidlowe a tkanka kostna nienaruszona), lekarz ortopeda stwierdzil jedynie ze staw obojczykowo-barkowy jest minimalnie podniesiony lecz praktycznie miesci sie to w granicach normy. Po trzech tygodniach wrocilam do pracy i juz od pierwszego dnia bol nasilil sie, mimo ze praktycznie braku jakichkolwiek prob podnoszenia
oraz ograniczania ruchow ( w szeczgolnosci tych ponad glowe) do minimum. Szukam poprostu dodatkowych opini czy moze byc jakas inna przyczyna moich dolegliwosci poniewaz niepokoi mnie tez fakt iz praktycznie wraz z pojawieniem bolu zaczely bardzo strezykac mi kosci, zarowno z barkach jak i w innych stawach, co nigdy wczesniej nie mialo miejca. Czuje również ucisk w okolicach barku przy wzieciu glebszego oddechu. Objawy te moga byc zbiegiem okolicznosci ( lekarz ortopeda je zignorowal), jednakze moze ma to jakies powiazanie z bolem barkow wiec wolalam je tu przedstawic.

Z gory dziekuje za poswiecony mi czas i ewentualna pomoc.