Błonnik i Euthyrox

napisał/a: Ciotka Klotka 2014-04-07 12:14
cześć!
Mam 31 lat, ponad 3 lata temu zdiagnozowano u mnie hashimoto, a od dwóch tygodni mam zdiagnozowaną niedoczynność tarczycy. Jak teraz patrzę na wyniki sprzed 3 lat to wiem, że już wtedy można było zacząć leczenie niedoczynności, lub choćby stosowanie diety, no ale wtedy lekarka nic nie postanowiła, a ja nie miałam o tym pojęcia, więc tak sobie trwałam i tak doszłam do obecnych wyników.
Podaję dla formalności:
TSH 3,75, norma 0,25 - 5,00
FT 4 11,88, norma 10,60 - 19,40
przeciwciała powyżej 600
Od tygodnia zażywam Euthyrox 25 - na przemian cała i pół tabletki. Nie czuję się gorzej, lepiej też nie, no ale to dopiero niecałe 2 tygodnie Prawie nie jem glutenu, już od dłuższego czasu, bo metodą prób i błędów odkryłam, że lepiej się czuję na takiej diecie. Badanie tego za to nie potwierdziło, ale po wyeliminowaniu glutenu ewidentnie minęły mi ogromne wzdęcia, gazy i "przewalanie" w jelitach :) Inne badania - na pasożyty, USG brzucha też nic nie wykazały. Ale ten problem mam na razie z głowy. Gorzej z zaparciami, które niestety doprowadziły do hemoroidów. Miałam już 2 zabiegi, ale nadal mi coś tam doskwiera - na razie bez szczegółów No i z zaparciami sobie walczę: duża ilość wody, warzywa, śliwki suszone, błonnik. Na śniadanie jem jogurt naturalny (wiem, że nie powinnam, ale na razie zredukowałam sery i mleko do kawy, a jogurtu jem niewiele) z orzechowo-kokosową granolą (bez zbóż), którą sama robię wg. przepisu z książki "Wheat Belly" (mogę podać przepis, jeśli ktoś reflektuje), do której dodaję wg. zaleceń gastrologa łyżeczkę mielonego siemienia lnianego i 3 łyżeczki otrębów owsianych. Nurtuje mnie tylko, czy jedząc taką mieszankę 30 minut po zażyciu Euthyroxu, nie blokuję jego wchłaniania. Nie umiem ocenić, czy to dużo błonnika, czy nie? Ktoś pomoże? :)
A może znacie jakieś dobre sposoby na zaparcia, czy też Wam dokuczają?
Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich towarzyszy niedoli
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-04-07 15:57
Publikację naukowe piszą jedynie że należy unikać produktów bogatych w błonnik w okolicach przyjmowania lewotyroksyny, gdyż właśnie mogą zakłócić absorbancję leku. Niestety nie spotkałem się ani z wytłumaczeniem co znaczy bogata w błonnik (ile gram), ani jaki okres należy odczekać.
Na pewno nie jadłbym produktów bogatych w błonnik na śniadanie.
napisał/a: Ciotka Klotka 2014-04-08 10:38
Super, dzięki. Pójdę za Twoją radą i będę jadła błonnik później :)
napisał/a: Ciotka Klotka 2014-04-10 19:19
Albo w złą godzinę to wypowiedziałam, albo to coś innego, ale od 3 dni się jakoś gorzej czuję. Może to przesilenie wiosenne, odczuwacie je teraz? Bo na dzrowy rozum, to chyba nie może być skutek brania leku... Czuję się jeszcze bardziej zmęczona niż zwykle
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-04-10 19:22
Ja przesilenie czuje od miesiąca, pomaga żeń-szeń + kawa lub...... whysky :))))
napisał/a: Ciotka Klotka 2014-04-12 23:11
whisky na śniadanie? ;) zostanę przy kawie :p
A tak poważnie, to dobrze wiedzieć, że też to odczuwasz. Jak mówię komuś o przesileniu, to najczęściej patrzy na mnie jak na idiotkę, "przecież to fajnie, że idzie wiosna"
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-04-13 07:39
No ja z kim był nie rozmawiał to teraz ma taki gorszy okres, więc te przesilenie to chyba nie nasz wymysł.
napisał/a: Ciotka Klotka 2014-04-17 21:52
U mnie w samopoczuciu dziwne (chyba) zmiany. Może już było o tym na forum, ale nie mogę znaleźć nic konkretnego. Może powinnam założyć osobny wątek, ale tu są moje wyniki i krótka historia... Otóż: teraz od paru dni mam uczucie ucisku w gardle i mam wrażenie, że to wręcz narasta. Nigdy wcześniej tego nie miałam. Druga rzecz, to strasznie obfita miesiączka od 3 dni. Z tego co czytałam przy braniu leku okres raczej robi się mniej obfity. Ja przyjmuję na stałe hormony w postaci Femostonu 2/10, na którym miesiączkuję bardzo regularnie, a krwawienia zawsze były do siebie podobne. No ale teraz to jakaś masakryczna zmiana - może to ma jakiś związek, ale nie wiem jaki?