Biegunka, wzdęcia, zgaga

napisał/a: Spector 2014-12-02 00:59
Witam wszystkich. Zwracam się do was z dość nietypowym problemem - nietypowym bo o takim przypadku jeszcze nie przeczytałem, ale do rzeczy. Od około 3 lat trenuje na siłowni, dieta z bilansem kalorycznym dodatnim bo sylwetka ektomorficzna. Od około 2 lat do mniej więcej lata tego roku dieta składała się głównie ze zdrowych produktów - gotowane piersi indyka/kurczaka, ryż, makaron żytni, brokuły, twarogi. Przez te lata wszystko było OK, czasem jakieś mniejsze gazy raz po raz aż do lata tego roku. Można powiedzieć, że z dnia na dzień mój stan zdrowia się pogarszał - co bym nie zjadł - przewijanie w żołądku, wzdęcia, początkowo gazy bez zapachu a później strasznie cuchnące. Przeczytałem sporo na ten temat i wyszło na to, że jakichś węglowodanów mam za dużo lub winowajcą jest zbyt duże spożycie białka. No więc ok - przerzuciłem się na sam ryż, białko 1,8g/kg masy ciała. 2 dni był spokój po czym wszystko zaczęło się od nowa - wzdęcia i gazy. Zacząłem brać espumisan - 2tyg spokoju od wzdęć i sporadyczne gazy. Z czasem espumisan przestal działać i doszła zgaga. Wpadlem na pomysł przerzucenia się na jeszcze lżejsze węglowodany i tak od jakiegoś czasu wcinałem samą kaszkę manną. Efekt - brak wzdęć, gazów (cudowne życie myślałem heh...) Stan na dzisiejszy dzień wygląda tak, że problem gazów i wzdęć minął jednak doszła biegunka. Koloru jasnożółtego mniej więcej 3x dziennie godzine po posiłku. Biegunka ta ma dość specyficzny zapach - jak ktoś miał małe dziecko w domu to pewnie będzie wiedział o jakim zapachu piszę. Moje pytanie - co z tym dalej robić? U gastrologa byłem - kazał przestać jeść kaszke manną i to tyle.
Co myślicie?
napisał/a: Konstans 2014-12-02 09:34
Witaj,
u Ciebie zauważa sie dwie kwestie - albo nietolerancja (nie koniecznie celiakia, choć kto wie?) na gluten albo źle jesz albo trzecia opcja - dopadły Cie patogeny (przerost grzybów, o czym świadczą nieprzyjemne gazy i nie tylko zresztą). Trzeba by się temu przyjrzeć ale najpierw zastosuj diete eliminacyjną. pozbądź sie z menu produktów, które szkodzą (nabiał, gluten to główne stymulatory stanu zapalnego).
Na pewno jesz za dużo węglowodanów. W konsekwencji nie tyjesz, bo i tak wszystko przez Ciebie "przechodzi", składniki odżywcze sie nie wchłaniają a Ty z kazdym dniem , masz prawo czuć sie gorzej.
Odstaw kategorycznien węgle, gluten. Przejdz na dietę opartą na warzywach, dużej ilości zdrowych tłuszczów, białkach (mięso, ryby, jajka - jak dobrze tolerujesz), orzechy, nasiona, owoce.
Powinno być lepiej.
Te produkty są gęste odżywczo, więc de facto odżywią Cię i wpłyną na lepszą jakośc Twego życia i samopoczucia.
Nabiał i gluten to najgorsze rzeczy, jakie możesz sobie zafundować, mając juz jakieś niekorzystne sygnały zer strony Twojego ciała.
Pozdrawiam :)
napisał/a: barbarap 2014-12-02 21:57
Zgadzam się z przedmówcą, spróbuj na razie odstawić gluten na jakiś czas, zobacz czy Ci się poprawi, później nabiał. Czy lekarz coś Ci jeszcze zalecił? Kazał coś brać na biegunkę?
napisał/a: romma 2014-12-10 21:13
Na pewno warto pobrać probiotyki i to przez dłuższy okres.