Biegunka i dziwny ból mięśni brzucha
napisał/a:
mnp21
2013-08-14 12:39
Witam
Około dwa miesiące temu pojawiła się u mnie biegunka i trwała ok. 2 tygodnie, po czym ustąpiła.
Niestety niedawno powróciła, a od przedwczoraj mam dziwny ból mięśni brzucha. Mogę go opisać tylko jako bardzo mocne "zakwasy". Jakbym przez noc zrobił 1000 brzuszków, chociaż ostatni raz takie ćwiczenia robiłem 2 tygodnie temu. Ostatnią aktywność fizyczną była 3-godzinna szybka jazda rowerowa 3 dni temu.
To co mnie niepokoi to że nigdy w taki sposób nie bolały mnie mięśnie brzucha, nawet po ostrych ćwiczeniach "zakwasy" były mniejsze a dzisiaj jak wstałem, autentycznie - jakbym całą noc lunatykował i ćwiczył brzuch. Nie mam szans się podnieść bez użycia rąk, ale ból dotyczy tylko mięśni brzucha i tylko kiedy ich używam jak przy "zakwasach".
Mam 23 lata i przez ostatnie miesiące prowadzę bardzo stresujące życie, od 3 miesięcy nie mam pracy, chodzę ciągle na rozmowy kwalifikacyjne, które kończą się niczym, oczywiście mam związane z tym problemy finansowe, to bardzo mnie "dołuje" psychicznie. Ale czy to może być przyczyna?
Inną sprawą jest dieta. Odżywiam się bardzo źle, jem jak najtaniej i piję wielkie ilości Coca-Coli i jem dużo słodyczy, od czego jestem uzależniony. Czy to jednak może być przyczyną takiego bólu mięśni brzucha?
Około dwa miesiące temu pojawiła się u mnie biegunka i trwała ok. 2 tygodnie, po czym ustąpiła.
Niestety niedawno powróciła, a od przedwczoraj mam dziwny ból mięśni brzucha. Mogę go opisać tylko jako bardzo mocne "zakwasy". Jakbym przez noc zrobił 1000 brzuszków, chociaż ostatni raz takie ćwiczenia robiłem 2 tygodnie temu. Ostatnią aktywność fizyczną była 3-godzinna szybka jazda rowerowa 3 dni temu.
To co mnie niepokoi to że nigdy w taki sposób nie bolały mnie mięśnie brzucha, nawet po ostrych ćwiczeniach "zakwasy" były mniejsze a dzisiaj jak wstałem, autentycznie - jakbym całą noc lunatykował i ćwiczył brzuch. Nie mam szans się podnieść bez użycia rąk, ale ból dotyczy tylko mięśni brzucha i tylko kiedy ich używam jak przy "zakwasach".
Mam 23 lata i przez ostatnie miesiące prowadzę bardzo stresujące życie, od 3 miesięcy nie mam pracy, chodzę ciągle na rozmowy kwalifikacyjne, które kończą się niczym, oczywiście mam związane z tym problemy finansowe, to bardzo mnie "dołuje" psychicznie. Ale czy to może być przyczyna?
Inną sprawą jest dieta. Odżywiam się bardzo źle, jem jak najtaniej i piję wielkie ilości Coca-Coli i jem dużo słodyczy, od czego jestem uzależniony. Czy to jednak może być przyczyną takiego bólu mięśni brzucha?
napisał/a:
lionmen
2013-08-20 15:09
Kolego nie jestem obeznany w sprawach medycyny ale powiem Ci że ja mam nerwice żołądka no i ogólną nerwice, i czasami jak przez 2 - 3 dni się mocno postresuje - a również jestem na bezrobociu to potem przez 2 - 3 dni z życia wyjęte - mocne bóle brzucha w sensie właśnie coś ala zakwasy, również biegunka - tak samo jak TY odżywiam się bardzo nie regularnie. Odkryłem to sam z tego względu że np potrafi mnie boleć i tydzień czasu, ostatnio nie mogłem od garażu dojść do domu dosłownie na czworakach, a np w piątek przyjechał znajomy troszke tam wypiliśmy rozrywka itd, na drugi dzień się budze - 0 bólu i zauważyłem to już nie raz, że zawsze jak się denerwuje potem mnie boli żołądek. Spróbuj sie uspokoić, przebywać więcej ze znajomymi poprostu nie myśleć, ja byłem nawet w tej sprawie u dobrego gastrologa ale to samo mi powiedział - nerwica żołądka. Ewentualnie kup może jakieś ziołowe tabletki typu valerin forte albo validol spróbuj napewno nie zaszkodzi sugeruje tylko że możesz mieć tak samo jak ja, bo ten ból czasami potrafi nawet na plecy przejść tzn tak pulsuje czasami nawet wydaje mi się że mnie serce boli od tego. Daj znać czy coś moje porady pomogły.
napisał/a:
mnp21
2013-08-20 15:19
No to ja aż tak źle nie mam, tylko ta biegunka i "zakwasy", co do zakwasów to zauważyłem że najsilniejsze są całkiem rano po przebudzeniu, prawie wstać nie można i stopniowo zanikają, pod wieczór w ogóle ich nie czuję.
O bezrobociu raczej ciężko zapomnieć, choć może to i dobrze, bo cały czas mam siły by szukać pracy.
O bezrobociu raczej ciężko zapomnieć, choć może to i dobrze, bo cały czas mam siły by szukać pracy.