Biały język, częste problemy z gardłem, zatoki

napisał/a: krzysztof122354 2009-12-30 10:24
Witam , z moim problemem borykam sie od dawien dawna. Mianowicie mam częste problemy z gardłem co chwila angina, zapalenie rardła, wypadające kulki z migdałów, dzięki krzywej przegrodzie (nawet po prostowania) leci mi jakiś syf po gardle. Za dwa miechy mam mieć wycinane migdały, miałem rok temum przypalane ale nic to nie dało. Podejrzewam że dzięki zabiegowi anginy sie skończą i wypadające kulki, spływający syf po gardle( mimo że mmiałem pare razy czyszczone zatoki solą fizjo..,) dotego biały język pewnie nie zniknie.
Dzis przyszły mi wyniki wymazu z gardła i jest następujący:
1. Staphylococcus aureus
metycylinowrażliwy
2. Streptococcus (alfa)-homolizujący
3. Haemophilus parainfluenzae
Lekarz stwierdził że to normalna flora bakteryjna, dodał ze w życiu najadłem sie mase leków, antybiotyków i heomopati/
napisał/a: Hubert@ 2009-12-30 19:01
Mam trochę podobną sytuacje do Twojej z tym że ropa na migdałkach pojawia mi się bardzo rzadko i w małych ilościach. Mam przewlekłą infekcje zatok z których spływa wydzielina do gardła powodując stan zapalny. W posiewie wyhodowano bakterie takie jak u Ciebie oprócz Haemophilus parainfluenzae. Wg mnie objawy powoduje głównie Gronkowiec złocisty. Od 1-10 grudnia wziąłem I serię broncho-vaxomu do tamtej pory moja śr temperatura wynosiła 37,1 st. 19 grudnia wystąpiło zaostrzenie i miałem 39 stopni, gardło się zaogniło i wydzielina zaczęła spływać nosem. Po kilku dniach gorączka spadła i aktualnie mam przez większość dnia 36,6 do 36,8 a chwilami 37,0 st wiec jest poprawa. Biały osad na języku zaczął zanikać. Mam nadzieje ze cała kuracja pomoże wyzdrowieć.

Na Twoim miejscu nie wycinałbym migdałków bo to nie rozwiąże problemu. Proponuję zaproponowanie lekarzowi leczenia szczepionką p/bakteryjną. Bo problemem jest obniżona odporność. Stwierdzenie lekarza ze to normalna flora jest nie na miejscu ponieważ u Ciebie te bakterie powodują objawy chorobowe.
napisał/a: krzysztof122354 2009-12-31 09:54
wiesz problem tkwi nie tyle w tym że ja w swojej karierze z problemem opisanym nachodziłem sie 10 tki razy do lekarzy,i dochodzi na śląsku Cieszyńskim do tego że Pani laryngolog która przyjmuje na Kase chorych wogóle nie widzi np, że coś mi jest, bo jak twierdzi to taki urok mój, a Pan z Bielska prywatny do którego chodze od roku, na dzieńdobry stwierdził że mam tak zniszczone migdałki że trzeba je tzw. ablacja"", czyli przypalić do połowy, niestety po miesiącu okazało sie że zniszczone są tak głęboko że trzeba wycinać bo w tych kraterkach w migdałach, zbierają sie bakterie i resztki jedzenia. Wiec jak sie zapłaci to widać chorobe jak sie nie zapłaci to nie widać.
Rok temu również poszłem za namową do dr który leczy Heomopatią (oczywiście srednio w to wierzyłem) ale zeczywiście widział że mam w zatokach zaschnięte warsty z paru lat osadu, których tworzą sie bakterie i brzez to też cierpią migdały więc przez 3 miesiące brałem takie kuleczki które nic kompletnie nie dało. W wakacje byłem u wszechwiedzącej pani otolaryngolog która stwierdziła że biały nalot na języku i prawdopodobne bakterie w zatokach są za sprawą czegoś tam w jelitach i przez miesiąc, potem miesiąc przerwy i znowu miesiąc biore taki lek na całkowite oczyszczenie organizmu.

Więc przepraszam za słownictwo ale jak sie tu nie wku... skoro nie zarabiam dużo, wydaje na lekarzy i leki rocznie tyle że mogbym sobie laptopa co roku nowego kupić. Niechodzi nawet oto, ( bo wiadomo ze ludzie mają nie takie problemy ze zdrowiem) ale oto że nie ma lekarza który zbada cie całego, porobi odpowiednie badania i spróbuje leczyć. Oni tylko kategoriami jadą, jak gardło to to... jak zatoki to to... jak migdały to to.. a tak to nikogo nie wyleczą.
napisał/a: Hubert@ 2009-12-31 12:08
Rozumiem wprawdzie wydałem dopiero kilka stów na leki jednak tez niesamowicie mnie drażni ta sytuacja. Bo ciągłe choroby, coś drapie i drażni w gardle są irytujące. U mnie głównie zajęte są zatoki i stąd mam nalot na języku (który się cofa powoli) i zapalnie gardła. Czy czytałeś o szczepionce polivaccinum? Wydaje mi się że byłaby odpowiednia o ile nie ma przeciwwskazań w postaci innych chorób np autoimmunologicznych. Całość kuracji kosztuje ok 60 zł na serię także nie majątek a jest to najskuteczniejsza szczepionka, w postaci iniekcji (zastrzyków). Usunięcie migdałków należałoby rozważyć po tym leczeniu jeśli nie było by poprawy. Na razie proponuję np multi tabs 100 tabl który starczy na akurat 3 miesiące, jakiś wapń w tabletkach musujących i zrównoważona dietę. A ta szczepionka wykurzy bakterie ze wszelkich zakamarków i solidnie wzmocni odporność. Jeśli w migdałkach zalega ropa, spróbuj sobie usunąć czopy np wacikiem lub delikatnie wykałaczką, dobre wg mnie są tabletki cholinex bez cukru działają główni9e przeciwzapalnie i nawilżają śluzówkę, więc można je czasem stosować. Ja zawsze jedną przed snem biorę i trochę pomagają.