Bardzo skąpe krwawienia z odstawienia.

napisał/a: Syluch94 2014-08-11 22:53
Witam, przez parę miesięcy brałam tabletki antykoncepcyjne, współżyłam przez ten czas i wszystko było ok. Dodam, że moje krwawienia z odstawienia wówczas nie należały do skąpych, ale nie były też jakoś szczególnie uciążliwe. Następnie odstawiłam je na okres dwóch miesięcy co chyba okazało się być błędem...

Pierwszą miesiączkę dostałam w terminie, była ona dość obfita. Współżyłam w czasie przerwy z prezerwatywą, która była cała, wobec tego nie podejrzewałam ryzyka zapłodnienia. Następną miesiączkę również dostałam i tym samym chciałam powrócić do antykoncepcji hormonalnej. Pierwszą tabletkę wzięłam, kiedy doskwierały mi mocne bóle brzucha i pojawiła się krew, przypuszczałam, że miesiączka się rozkręci... jednak nic bardziej mylnego, bo przez kolejne trzy dni mój okres przybrał formę bardzo skąpego krwawienia. Postanowiłam zignorować sprawę i kontynuowałam blister. Współżyłam bez zabezpieczenia po 10 tabletce, nie wymiotowałam, nie miałam biegunki, brałam je bardzo regularnie.

W środę wzięłam ostatnią tabletkę z blistra i w piątek w nocy pojawiło się krwawienie... znów to samo - towarzyszył mi okropny ból brzucha charakterystyczny dla okresu, praktycznie całą noc miałam nieprzespaną, z kolei krwi tyle, co kot napłakał. Jedynie kładąc się spać zakładam tampon, bo wówczas krwawienie jest nieco bardziej obfite, z kolei za dnia spokojnie wystarczy wkładka.

Chciałam zapytać czy w tej sytuacji jest się czym niepokoić? Mam wrażenie, że narobiłam sobie bałaganu przez odstawienie tabletek na tak krótki okres. Ciąża wydaje mi się być mało prawdopodobna, podczas przerwy tylko raz doszło do wytrysku, w dodatku tak, jak wspomniałam - w całej prezerwatywie. Przyznaję, że nie zrobiłam testu ze względu na strach, który mi towarzyszy. Oprócz problemów z miesiączką nie mam żadnych niepokojących objawów.
napisał/a: wikam2 2014-08-15 11:10
I zapewne nic Ci nie dolega:)