Co oznacza gęsta wydzielina w gardle?

napisał/a: damian382 2013-01-19 14:45
Dzień dobry!

Temat z przekroju laryngologii/alergologii ale piszę tutaj. Przeglądałem forum i okazuje się, że dużo osób ma problem podobny do mojego, z tym, w większości odpowiedzi są rady typu "zrób gastroskopię/idź do laryngologa by potwierdzić/wykluczyć" itp., podczas gdy ja już wykorzystałem chyba wszystkie opcje lekarzy, a problem dalej jest :(

Chodzi o to, że mam ogromny problem z wydzieliną zalegającą mi w gardle (a dokładniej tak jakby pomiędzy jamą nosową i gardłem). A dodatkowo ta wydzielina jest tak BARDZO gęsta, że śmiało mógłbym ją porównać do... jakiegoś kleju (wiem, ohydne porównanie :P) i niezwykle trudno się jej pozbyć poprzez odchrząknięcie/kaszel. Szczególnie dużo miewam jej o poranku (podejrzewałem, że może przez pierza w poduszkach), dużo czasu spędzam na odchrząkiwaniu jej rano, ale w ciągu dnia też zbiera się jej bardzo dużo i wieczorem jest to samo... oczywiście standardowo nalot na języku + nieprzyjemny oddech. Gdzieś wyczytałem, że ma to nazwę "syndromu ściekania po tylnej ścianie gardła". Długo już szukam przyczyny tego (nie mam refluksu, wymaz z ust bez bakterii, jestem po operacji przegrody nosa), odwiedziłem wielu lekarzy, aż ostatnio trafiłem do laryngologa i myślałem, że znalazłem przyczynę. Otóż jestem uczulony, na trawy, jakieś zboże, jakieś drzewo (typowo wiosenne pyłki) i trochę mniej (ale również) na roztocza, pleśnie i kilka innych. Za radą pani doktor zacząłem się odczulać na trawy i zboże właśnie, ale jej zdaniem nie warto mnie odczulać na kurz bo na trawy i żyto jestem bardziej uczulony.

I tutaj moje pytanie - czy będąc najbardziej uczulonym na trawy i żyto mogę mieć tę wydzielinę w gardle z tego powodu przez cały rok?
Jak mogę pozbyć się tej wydzieliny? Żadne tabletki typu Zyrtec itp nie pomagają a i takie rozrzedzające wydzielinę typu Flegamina jak i mocniejsze (na receptę) nie pomagają, wydzielina dalej męczy :(

Proszę o pomoc, pozdrawiam!
napisał/a: Ruth1 2013-01-22 20:54
Mam taki spływ od dwóch lat z powodu choroby zatok, po ostatniej operacji lekarz powiedział, że tak spływa do pół roku "po".
Mam jeszcze nadzieję, że do kwietnia rzeczywiście będzie ok.
Kiedy jest tego więcej zatyka uszy, generalnie uczucie przyjemne nie jest. Bardzo mi pomaga płukanie rano i wieczorem sinus rinse - jeżeli jesteś alergikiem - to wypłuczesz w ten sposób alergeny. Nie twierdzę, że się wyleczysz, ale to odczujesz ulgę, nie od razu, tak po kilku razach.
To stara metoda joginów, sinus rinse płuczą też dzieci, wpisz sobie w wyszukiwarkę.
napisał/a: damian382 2013-01-24 20:10
Ruth, dziękuję za odpowiedź.
Ja jak pisałem - mam to odkąd pamiętam, ale teraz jakby było coraz gorzej... u mnie po prostowaniu przegrody nic się nie zmieniło ale to chyba dlatego, że konsystencja wydzieliny (jest naprawdę bardzo gęsta i bardzo kleista) na to nie pozwala i dalej zalega.
Sinus rinse - ja to znam chyba pod nazwą jala neti ale sprowadza się do tego samego. I w moim przypadku pomaga to może na 1h-2h, później znowu to samo (kiedyś płukałem dzień w dzień przez kilka miesięcy, 2x dziennie, ale było to dla mnie zbyt wyczerpujące).
I to jest jak walka z wiatrakami, bo niby mam przyczynę (alergia) ale dlaczego mam tak przez cały rok kiedy trawy itp nie pylą a wg mojej pani alergolog moja alergia na kurz/pleśnie nie jest aż tak bardzo intensywna.

Gdybym chociaż znalazł jakiś lek, który potrafiłby skutecznie chociaż na dzień rozrzedzić tę wydzielinę, by mogła sobie swobodnie i niezauważenie spływać do gardła zamiast w nim zalegać. Ale póki co takiego nie znalazłem, a sprawdziłem już ich wiele :/
napisał/a: nataleer1 2013-01-25 20:15
mam ten sam problem ... gesta wydzielinae ktora nawet nie wydostaje sie nosem tylko gardlem... przez to czeste bole gardla i zapalenia... zaden sposob ani domowy ani "chemia" nie daja rezultatu... problemy laryngologiczne to jakis obled nienawidze tego i to tyle lat...;/
napisał/a: mariano111 2013-02-02 09:15
witam, ja czasem też po przebudzeniu, mam taką gęstą wydzielinę przyklejoną do języka.określenie, że przypomina klej jak najbardziej trafione. może to spływa po gardle i jak nagromadzi się w buzi to wtedy tak twardnieje. ja nigdy problemów z zatokami nie miałem, więc do tej pory nawet do głowy mi nie wpadło, że mógłbym mieć jakiś problem z tym związany. ponad 4 tyg. leczę się na wirusowe zapalenie gardła, ale właśnie sobie teraz skojarzyłem, że parę dni temu patrząc w lustro, miałem bardzo zaczerwienione czoło przy brwiach oraz okolice nosa.do tego w nocy uciska mnie w czole, nosie i gardle. tylko, że ja nie mam kataru, ani jakoś specjalnie zatkanego nosa.jedyny jaki mam objaw wcześniejszy od kilku miesięcy, to niemożność że tak powiem ściągnięcia wydzieliny z nosa do gardła. często gdy miałem katar to przez nos ściągałem wydzielinę do wyplucia a teraz jest tak sucho, że tej wydzieliny nie mogę ściągnąć. jedynie przez wysmarkanie się a wtedy od czasu do czasu pojawiały się malutkie skrzepy krwi. dodam tylko ,że mam też refluks. czy te objawy dają jakąś podstawę do stwierdzenia, że mam chore zatoki ??? proszę o odpowiedz. pozdrawiam.
napisał/a: an60wu2009 2013-02-05 09:13
Ja mam ten problem flegma spływajaca po gardle non stop od 8 miu lat,wielu laryngologów, alergologów,leczenie szpitalne, tony leków(antybiotyki,kortykosteroidy,przeciwalergiczne,mukolityki,szczepionka na odporność i inne) jak do dziś bez efektu badania róne,badanie endoskopowe ,wymazy (które wychodza prawidłowe) -na własna rekę ponieważ juz póżniej lekarze zaczynali mnie zbywac.Teraz jestem juz na takim etapie że nie wierze w to że jakiś lekarz jest w stanie to wyleczyć.Myślalam o dziecku ale nie wiem czy w takich okolicznościach mam o czym marzyć, nie mam juz sił i jestem wykonczona psychicznie.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-02-05 09:26
http://www.magazynorl.pl/upl/12927013971.pdf
napisał/a: an60wu2009 2013-02-05 09:57
Ja ze stroną sie zapoznalam natomiast mam wrażenie że lekarze nie mają pojęcia o leczeniu tej dolegliwości.
napisał/a: Peter 2013-02-05 14:31
an60wu2009 napisal(a):Ja ze stroną sie zapoznalam natomiast mam wrażenie że lekarze nie mają pojęcia o leczeniu tej dolegliwości.

Niestety, ale na tą dolegliwość nie na cudownego lekarstwa.
napisał/a: andrzej_z 2014-02-26 21:04
Peter napisal(a):
an60wu2009 napisal(a):Ja ze stroną sie zapoznalam natomiast mam wrażenie że lekarze nie mają pojęcia o leczeniu tej dolegliwości.

Niestety, ale na tą dolegliwość nie na cudownego lekarstwa.

Witam,
Peter, jest Pan może lekarzem? Jeśli tak, to czy często zdarzają się Panu pacjenci z taką dolegliwością? I co im Pan zaleca?
Ja również mam tę dolegliwość i też biegałem po różnych lekarzach. W moim przypadku nie działają nawet leki rozrzedzające wydzielinę - po prostu nic nie dają... Nie chcę wyjść na malkontenta, ale jak to możliwe, że mamy XXI wiek a lekarze nie potrafią wyleczyć czegoś tak wydaje się błahego a jednocześnie tak utrudniającego życie?
napisał/a: Peter 2014-02-27 14:06
Niestety tak. Mamy XXI wiek i choroby, z którymi sobie nie radzimy (wspomniany syndrom, zapalenia neutrofilowe, eozynofilowe śluzówki nosa, obrzęk naczynioruchowy itp.). Prawdą jest, że dotyczy to dość dużej grupy osób. Przyczyn takich schorzeń, które uważam, że są mało szkodliwe, ale niezwykle uciążliwe jest wiele. Główne to chemizacja życia, która jest wszędzie - pokarm, powietrze, woda. Nie będę tutaj rozwodził się dlaczego tak jest, by nie być posądzony o szerzenie teorii spiskowych.
I niestety, jak napisałem wyżej, trudno jest znaleźć jakieś konkretne lekarstwo. Ja zwykle sugeruję badanie cytologiczne śluzówki nosa, które może pokazać w czym problem. Do tego tk zatok, wymaz z gardła i nosa. Po takich badaniach można dopiero coś wywnioskować. A czy uda się coś dobrać, by to ograniczyć (bo wyeliminować to jest niezwykle rzadko), to praktycznie na zasadzie prób i błędów.
napisał/a: ktoś123 2014-03-16 23:08
Wymaz w dobrym laboratorium, najlepiej uniwersyteckim, przy najbliższej uczelni medycznej, a nie takich przy "przychodniach lekarskich" - to podstawa. Nie trzeba skierowania, koszt niewielki, czas wykonania do tygodnia. Do tego od razu zlecić wykonanie antybiogramu, jeśli zostaną wykryte jakieś drobnoustroje - taki antybiogram to informacja, na jakie substancje (leki) jest bakteria wrażliwa, ułatwi ona dobranie odpowiedniego antybiotyku.