Badanie Żywej Kropli Krwi
napisał/a:
qwertypol34
2014-11-03 14:16
Nie wiedziałem gdzie, pod jaki dział przypiąć temat, postanowiłem tutaj. Z góry przepraszam.
Ostatnio natknąłem się na artykół "Badanie Żywej Kropli Krwi". Brzmi ciekawie. Czy ktoś wykonywał w/w badanie? Warto?, czy to może zwykłe oszustwo? Proszę o opinie, jak można to i wystawianie wyników, bez danych osobowych.
Ostatnio natknąłem się na artykół "Badanie Żywej Kropli Krwi". Brzmi ciekawie. Czy ktoś wykonywał w/w badanie? Warto?, czy to może zwykłe oszustwo? Proszę o opinie, jak można to i wystawianie wyników, bez danych osobowych.
napisał/a:
soaring
2014-11-04 22:13
trafiłam jakiś czas temu do jakiejś niby holistycznej poradni, w której pani, rzekomo lekarka, wykonała mi takie badanie. może jestem zbyt sceptyczna, ale ani słowo, które tam padło, nie brzmiało moim zdaniem wiarygodnie. ja oceniam to na totalną ściemę, ale nie chciało mi się zajmować próbą weryfikacji.
napisał/a:
qwertypol34
2014-11-07 16:59
Możesz coś więcej powiedzieć na ten temat? Skąd taka opinia? Reklama brzmi zachęcająco;
Jeśli zaobserwowałeś u siebie:
*problemy z zasypianiem,
*brak energii, stan ciągłego zmęczenia,
*stan częstego rozdrażnienia,
*migreny,
*problemy z zatokami,
*częste bóle brzucha, wzdęcia, zaparcia, biegunki,
*alergie (pokarmowe i skórne),
*problemy skórne, AZS, trądzik młodzieńczy,
*inne dolegliwości o nieznanych przyczynach,
itp.
Mikroskopowe badanie żywej kropli krwi może być dla Ciebie pomocą w znalezieniu skutecznej odpowiedzi
napisał/a:
soaring
2014-11-07 17:30
Przecież to medyczny marketing bullshit. Masz zestaw problemów typowych dla naszej cywilizacji, które są objawami jakichś 500 chorób. Jeśli coś Ci doskwiera to to badaj, ale jeśli wierzysz że byle ściemniacz Cię uzdrowi to polecam zdrowy rozsądek i odrobinę krytycznego myślenia.
A samo badanie to było pobranie kropli krwi i włożenie pod mikroskop. Potem pani wydrukowała kilka stron różnych obrazków i twierdziła że oto komórki, oto stan zapalny, to erytrocyty, a tu coś innego. Sorry, ale równie wiarygodne są spotkania z biorezonansem, kuleczkami magnetycznym, itp. Ja nie wierzę. A jeśli uważasz że medycyna zachodnia nie potrafi Cię zdiagnozować to raczej sięgnij do czegoś naprawdę mądrego - medycyna chińska ma kilka tysięcy lat.
A samo badanie to było pobranie kropli krwi i włożenie pod mikroskop. Potem pani wydrukowała kilka stron różnych obrazków i twierdziła że oto komórki, oto stan zapalny, to erytrocyty, a tu coś innego. Sorry, ale równie wiarygodne są spotkania z biorezonansem, kuleczkami magnetycznym, itp. Ja nie wierzę. A jeśli uważasz że medycyna zachodnia nie potrafi Cię zdiagnozować to raczej sięgnij do czegoś naprawdę mądrego - medycyna chińska ma kilka tysięcy lat.
napisał/a:
qwertypol34
2014-11-08 16:41
Marketing i Reklama dźwignią handlu.
Wymieniłem przykłady, co można niby zobaczyć w/w badaniu. Leczyć się na to co dolega?,a jeśli lekarz nie wie, co dolega? Zgadywanie, może ten lek, może ten i w ten sposób rozwalasz sobie inne narządy. Badania, wyniki nie zawsze odzwierciedlają to na co chorujesz.
Słyszałem u uzdrowieniu siłą woli, przekonywania. Pacjent pijąc wodę z cytryną wyzdrowiał z raka. Można jak się chce.
A czy dostosowałaś się do wskazówek?, przepisanych suplementów i diety?,czy raczej tak od razu mówisz, ale bajki i nic nie zmieniłaś w tym kierunku, nawet nie spróbowałaś czy to przyniesie jakieś zmiany.
Wymieniłem przykłady, co można niby zobaczyć w/w badaniu. Leczyć się na to co dolega?,a jeśli lekarz nie wie, co dolega? Zgadywanie, może ten lek, może ten i w ten sposób rozwalasz sobie inne narządy. Badania, wyniki nie zawsze odzwierciedlają to na co chorujesz.
Słyszałem u uzdrowieniu siłą woli, przekonywania. Pacjent pijąc wodę z cytryną wyzdrowiał z raka. Można jak się chce.
A czy dostosowałaś się do wskazówek?, przepisanych suplementów i diety?,czy raczej tak od razu mówisz, ale bajki i nic nie zmieniłaś w tym kierunku, nawet nie spróbowałaś czy to przyniesie jakieś zmiany.
napisał/a:
soaring
2014-11-12 08:32
ależ oczywiście że tak. chcesz dać się nabrać na marketingowy przekaz, czy szukasz pomocy?
Wymieniłem przykłady, co można niby zobaczyć w/w badaniu. Leczyć się na to co dolega?,a jeśli lekarz nie wie, co dolega? Zgadywanie, może ten lek, może ten i w ten sposób rozwalasz sobie inne narządy. Badania, wyniki nie zawsze odzwierciedlają to na co chorujesz.
jeśli badania krwi, usg i inne możliwości diagnostyczne nie są w stanie ustalić, co Ci dolega, to rzeczywiście pozostają Ci takie cuda. jeśli Twój lekarz z nich nie korzysta to zmień lekarza.
Słyszałem u uzdrowieniu siłą woli, przekonywania. Pacjent pijąc wodę z cytryną wyzdrowiał z raka. Można jak się chce.
każdy wierzy w to co chce :)
A czy dostosowałaś się do wskazówek?, przepisanych suplementów i diety?,czy raczej tak od razu mówisz, ale bajki i nic nie zmieniłaś w tym kierunku, nawet nie spróbowałaś czy to przyniesie jakieś zmiany.
pani na podstawie tychże obrazków napisała mi na kartce jakie suplementy diety mam sobie kupić, a jak nie pomogą to mam wrócić. a ponieważ uważała, że mam pasożyty (bo mam kota), to jednak oczekiwałam badań sprawdzających czy faktycznie.
moim zdaniem to była kompletna strata czasu, kasy i energii. chcesz to idź, przecież nikt Ci nie broni, ale już nie chce mi się pisać o tym.