atopowe zapalenie skóry czy skaza białkowa

napisał/a: nadia03 2011-03-04 11:46
witam:)mój 3 miesięczny synek ma suchą wysypkę na twarzy.2 lekarzy stwierdziło że jest to skaza białkowa i nie kazali mi jeść nabiału i wszystkiego co jest modyfikowane i z konserwantami.Inny lekarz natomiast powiedział ze jest to atopowe zapalenie skóry- które nie musi być wcale związane z alergią na białko i pozwolił jeść nabiał.Na chwilę obecną nie wiem co mam robić-czy jeść normalnie jak "kobieta karmiąca"i karmić, czy może przestawić go na butelke-mleko nutramigen.
Proszę o opinie:)dziękuję i pozdrawiam:)
napisał/a: zuza7625 2011-03-04 12:01
Nie odstawiaj od piersi jesli nie wiadomo co to jest. Przejdz na kilka dni na diete jaką Ci lekarze wyznaczyli i zobaczysz czy jest poprawa. Szkoda dzieciątka żeby tak szybko butlą go karmić:)
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-03-04 12:39
Skaza białkowa i AZS to te same objawy wiec w pewnien sposób ta sama choroba z tą różnicą ze skaza jest tylko na mleko, a AZS może spowodować również inny alergen jak np. kurz.
napisał/a: eloelo 2011-04-12 14:43
poprzednicy dobrze piszą, przyczyna choroby w skazie białkowej jest mleko a w azs może byc mleko ale tez wiele innych rzeczy:pokarmy, kurz, chemia itp. U małych dzieci najczęściej jest to jednak mleko. Jeśli lekarz zalecił wycofanie mleka z diety to powinnaś spróbować-to może przynieść efekt i bedziesz znała przyczynę wysypki. Nie rozumiem dlaczego rozważasz w takiej sytuacji zaprzestanie karmienia-wystarczy że nie bedziesz pic mleka i jeść nabiału, masła, wołowiny. Co równiez nie oznacza że twój pokarm bedzie mało wartościowy-musisz jeść warzywa, owoce, mięso. Przykład-krowa-sporzywa trawe a daje pełnowartościowe mleko:) Wiem cos na ten temat-moja córka jest alergikiem- przez 2 lata karmiłam piersią(to bardzo wazne u alrgików) z czego prawie rok byłam na diecie bezmlecznej.Radze jeszcze dopytac pediatre o probiotyki dla maluszka-nam polecono Latopic-przy alergi pokarmowej.pozdr
napisał/a: marikool 2011-06-23 08:41
a jakie maści na AZS możecie polecić? Przebrnęłam już przez kilkanaście nazw i stosuję teraz Exomegę, a co wy polecacie?
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-06-23 09:58
Moja córka ma robiony w aptece preparat na bazie kwasu bornego, jest bardzo skuteczny. Stosujemy co kilka dni, na co dzień używamy Emolium lub Oilatum odkąd pojawiła się choroba stosowane preparaty są na tyle skuteczne że nie wiemy co to AZS.
napisał/a: smoczyca1 2011-06-23 21:53
djfafa napisal(a):Moja córka ma robiony w aptece preparat na bazie kwasu bornego, jest bardzo skuteczny. Stosujemy co kilka dni, na co dzień używamy Emolium lub Oilatum odkąd pojawiła się choroba stosowane preparaty są na tyle skuteczne że nie wiemy co to AZS.

Mnie dla dzieci odradzano leki na bazie kwasu bornego.
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-06-23 22:17
Smoczyca to lek który poleca większość pediatrów i dermatologów, z tego co widzę u mojej córki jest bardzo skuteczny i puki co nie wiedzę żadnych działań ubocznych, ale oczywiście znam to co piszą w internecie, ale zapytam, masz jakieś wiarygodne źródła naukowe negujące podawanie tego składnika?
pozdrawiam
napisał/a: smoczyca1 2011-06-24 12:58
djfafa napisal(a):Smoczyca to lek który poleca większość pediatrów i dermatologów, z tego co widzę u mojej córki jest bardzo skuteczny i puki co nie wiedzę żadnych działań ubocznych, ale oczywiście znam to co piszą w internecie, ale zapytam, masz jakieś wiarygodne źródła naukowe negujące podawanie tego składnika?
pozdrawiam

Mi akurat większość lekarzy napotkanych na drodze wszelkie smarowidła na bazie tego kwasu dla dzieci odradzało.
Oczywiście jak jest mus to i z nim mazidła stosowałam, podobnie jak sięgałam po kontrowersyjny elidel, protopik czy maści sterydowe ale do leczenia doraźnego. Artykułów z marszu nie podam, me dzieci już duże, problemy skórne przerodziły się w inne, zwyczajnie nie pamiętam - ale jak trafię oczywiście podlinkuję
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-06-24 13:10
Tutaj chyba zasadnicze znaczenie ma długość i częstotliwość stosowania. Zaraz podeśle linka naszemu expertowi zapewne ma jakieś materiały na ten temat.
napisał/a: undone 2011-06-24 17:03
Z chęcią dowiem się czegoś więcej na temat tego kwasu bornego, bo mnie też dermatolog odradzał "kosmetyki" z tym składnikiem, ale w sumie sama nie wiem dlaczego? Może dlatego, że zależało mu na polecaniu czegoś innego?? Ostatnio jestem jakoś bojowo nastawiona do lekarzy... Chociaż na ostatnio zaproponowane emolienty nie narzekam.
napisał/a: smoczyca1 2011-06-24 18:53
undone napisal(a):Z chęcią dowiem się czegoś więcej na temat tego kwasu bornego, bo mnie też dermatolog odradzał "kosmetyki" z tym składnikiem, ale w sumie sama nie wiem dlaczego? Może dlatego, że zależało mu na polecaniu czegoś innego?? Ostatnio jestem jakoś bojowo nastawiona do lekarzy... Chociaż na ostatnio zaproponowane emolienty nie narzekam.

Może nie koniecznie ;)
Mnie odradzali nawet ci co w zamian zwykłą parafinę polecali a chyba średni w tym interes.
Przepychanki z kwasem wynikają z tego, że on dobrze penetruje przez błony śluzowe oraz przez skórę niemowląt, jest kumulowany w organizmie i może być toksyczny - wymioty, wysypka, biegunka, problemy z ukł. nerwowym, nefrotoksyczność. Stanowisko jest dziwne. Zgodnie z Dyrektywą Kosmetyczną i ustawą o kosmetykach nie wolno było stosować pochodnych kwasu borowego w kosmetykach dla dzieci do ukończenia 3 lat ale związki te mogły wchodzić w skład miejscowo stosowanych produktów leczniczych stosowanych niemowląt. Czyli będź mądry i pisz wiersze.Za czasów młodości mych dzieci głośno na "nie" była Ewa Kamińska z Instytutu Matki i Dziecka. Nie wiem może przez te lata co tematu nie śledziłam zmieniło się stanowisko.