astma w ciąży - czy takie wyniki są ok?

napisał/a: bibla 2014-10-31 12:10
Witam,
Mam astme, jestem w ciazy i do tego sie przeziebilam. Z powodu koszmarnego rzezenia i furczenia w klatce piersiowej, poszlam do learza rodzinnego. Jako, ze byl na urlopie umowiono mnie do stazystki, ktora poradzila mi brac ibuprofen (w ciazy??). Jako, ze mam na niego alergie (astma aspirynowa), poradzila mi brac podwojne dawki lekow na astme przez tydzien. Jako, ze juz teraz biore raczej wysokie dawki (alvesco 160: 2-0-2, bricanyl 2-0-2), sontaktowalam sie z moim alergologiem, czy to aby na pewno dobry pomysl. Alergolog stwierdzil, ze mam absolutnie tego nie robic, tylko przyjsc na spirometrie. Po spirometrii, stwierdzil, ze moje wyniki sa super, wszystko jest w porzadku, stazystka pewnie nie odroznila halasu w plucach od tego spowodowanego splywjacym katarem (alergolog mnie nie osluchal w ogole), mam nic nie zmieniac, tylko przyjsc za 3-4 miesiace. Super :) Tylko, ze zanotowalam te "super" wyniki spirometrii, ktore byly nastepujace:

Fev1: 2.11 - norma 3.19 (66%) po kilku dawkach ventolinu, wartosc wzrosla do 2.33
FVC: 2.64 - norma 3.67 (72%)
PEF: 5.60 - norma 7.10 (79%)

Chcialabym sie dowiedziec, czy powyzsze wyniki sa w normie i naprawde nie musze sie o nic niepokoic? Zwlaszcza, ze dalej rzeze w klatce piersiowej pomimo braku kataru.
napisał/a: Thiophe 2014-11-12 19:53
Takie wyniki na pewno nie są OK. FEV1 bardzo niskie, do tego mała odpowiedź rozkurczowa. Oczywiście ten parametr staje się nieco niższy w wysokiej ciąży (nacisk na przeponę) ale tylko 66% wartości należnej dla wieku to naprawdę bardzo mało. Przemawia to za ciężką astmą lub zaostrzeniem. Podobnie jak kolejne parametry.
Radzę wybrać się na konsultacje do innego alergologa bo ten coś nie do końca zna się na rzeczy. I co ma spływanie wydzieliny po ścianie gardła do rzężeń w płucach? Każdy świst wydechowy powinien alarmować astmatyka, że jest coś nie halo - przy prawidłowo leczonej chorobie one nie występują i żyje się przecież całkiem normalnie - wiem, bo sama mam astmę.
Co do stwierdzenia przez alergologa, że to super spirometria - nie wiem, jaką miałaś poprzednią, ale naprawdę takie wyniki nie powinny się pojawić. Może dla niego w porównaniu były dużo lepsze. Ale kiedy ja "wydmuchałam" tylko 72% FEV1 bito na alarm - a i ja czułam się fatalnie niedotleniona. Po próbie rozkurczowej wydmuchałam już 92% - jestem palaczką. To było super a i ja czułam się nagle świetnie po Ventolinie. Po miesiącu brania Salmexu poszłam na wizytę kontrolną i nagle wydmuchałam 110% normy ;) Przez ten czas nagle poprawiła się moja wydolność (wcześniej mialam problem z przejściem ok. kilometra do pracy!) i ogólne samopoczucie. Jaki z tego wniosek? Pójść do innego alergologa. Trzeba się dość intensywnie przeleczyć - może tutaj nadałby się budezonid, bezpieczny w ciąży?