Astma, Przewlekłe zapalenie zatok, Złe samopoczucie

napisał/a: jamutat 2012-10-23 21:05
Witam, jako iż to mój pierwszy post na forum chciał bym wszystkich serdecznie przywitać.

W dzieciństwie cierpiałem na astmę oskrzelową (przynajmniej taka była diagnoza) w związku z czym przyjmowałem inhalatory. Później jakoś było dobrze brak objawów i nie przyjmowałem nic. Gdy byłem nastolatkiem również wszystko było ok.
Jakieś 2-3 lata temu (obecnie mam 25 lat), zacząłem mieć ciągłe infekcje gardła, częste choroby itp, Nawet gdy choroba już mijała nadal pokaszliwałem oraz miałem złe samopoczucie. Lekarz rodzinny początkowo mówił ze nic mi nie jest lub ze to drobna infekcja i wystarczą witaminki. Po kilku wizytach dostałem skierowanie na prześwietlenie klatki piersiowej które nic nie wykazało oraz na testy alergiczne które również nic nie wykazały, lekarz przepisał mi symbicort który zmniejszył trochę objawy kaszlu. W miedzy czasie pojawiły się problemy z zatokami, tj brzydki zapach z nosa oraz zatkany nos bez wydzieliny(czasami z).

Kolejno udałem się do pulmonologa który po przeprowadzeniu Spirometri stwierdził iż istnieje podejrzenie astmy z uwagi na to iż mam zmniejszoną wydolność płuc, lekarz zapisał mi coratre 250 który okazał się skuteczny jeżeli chodzi o kaszel, kaszel występuje u mnie naprawdę sporadycznie. Lekarz również poleci udać się do laryngologa z objawami zatok.

Co uczyniłem, lekarz laryngolog po obejrzeniu nosa stwierdził iż "wszystko w porządku", cierpię na przewlekłe zapalenie nosa, zapisał mi jakieś ziołowe tabletki, antybiotyk i krople amway. Lekarz laryngolog poinformował mnie że objawy mogą wracać co stało się praktycznie natychmiast po zakończeniu brania leków. Po jakimś czasie kupiłem sobie ponownie te ziołowe tabletki, podczas ich brania codziennie rano miałem intensywną wydzielinę z nosa, jednakże brak poprawy jeżeli chodzi o drożność nosa.

Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak że praktycznie cały czas mam zatkaną jedną lub drugą dziurkę w nosię, czasami mam gęstą wydzielinę(żadziej), czasami jej brak, najgorsze jest to iż kilka dni czuje się bardzo dobrze po czym znowu kilka dni gdy moje samopoczucie jest tragiczne (objawy jakby łapało mnie przeziębienie lub grypa).

Prosił bym o porady co robić dalej, obecnie są te dni gdy czuję się źle i bardzo mi z tym źle.

Z góry dziękuję za wszystko odpowiedzi.


Chciał bym również dodać iż podczas biegów na świeżym powietrzu objawy magicznie ustępują.
napisał/a: jamutat 2012-11-05 23:06
Podbijam.
napisał/a: tuniapoznan 2013-01-15 17:08
Hej. Założyłam sobie konto, bo mam dokładnie tak samo jak Ty... Tylko, że Ty nic nie napisałeś o fajkach... A ja muszę się przyznać (wiem, że brzydko), że paliłam i to dość ostro tak od 19 roku życia (teraz mam 25) i z trzy miesiące temu postanowiłam rzucić bo ciągle miałam zawalone gardło, ale poza tym, że mnie bolało i miałam lekki katar to nic wielkiego się nie działo. No ale fajki to wiadomo gównienko, więc wzięłam się za rzucenie i: od tego czasu jak nie palę a widzę się z kimś to pali lub jak w niedzielę pójdę do knajpy na 1,5h gdzie palą to tak po 12h okropnie źle się czuję, głowa to tak mnie boli, że krzyczę z bólu ( a ja jako dziecko drzew i krzaków ciągle miałam coś rozwalone i żadne bóle nie mi straszne... Po dodatkowych kilku godzinach dochodzi katar (przeważnie gęste) teraz akurat woda...no i gorączka. Biorę polopirynę S i dzień dwa jest okej... Teraz się zastanawiam, czy to reakcja na detoks i ogólne wyłażą ze mnie toksyny, bo częściej się pocę :( i ogólnie jestem słaba czego nie cierpię!!!! Wybieram się teraz jeszcze do pulmonologa i Tata polecił mi jakieś badanie włosów ( nie wiem jeszcze czy to zrobię, ale opinie są niezłe w necie - wpisz badanie włosów łódź) i teraz jeszcze chce mnie zabrać do jakieś magika od akupresury bo podobno jego znajomego dzieciom właśnie z takim problemami jak nasze pomógł... Przykre to ale chwytam się w tej chwili wszystkiego, bo po prostu nie mam życia przez te choroby... Pozdrawiam Cię i może jakoś damy radę, jakby się u Ciebie coś zmieniło to daj znać! Tunia