ARKETIS czy to napewno dobry lek na nerwice?

napisał/a: an1201 2011-06-15 17:56
czy mozecie mi cos powiedziec o tym leku? w koncu zaczelam leczenie, bylam u psycholog ktora "wyslala" mnie do psychiatry, i pani psychatra zapisala mi ten wlasnie lek jak w tytule, mam brac tylko pol rano wiem ze moze chce zaczac od najslabszych lekow i malej dawki i zobaczyc czy dziala ale ja mam nerwice a nie depresje, mam depersonalizacje i mocne przewlekle leki nie napadowe tylko takie ktore przyjda i trzymaja sie tygodniami... czy ktos z was bral ten lek i moze mi cos powiedziec o jego dzialaniu?? z gory dziekuje!
napisał/a: an1201 2011-06-26 19:29
naprawde nikt tego leku nie bral???
napisał/a: ~Anonymous 2011-06-29 19:50
Arketis to jakiś nowy generyk seroxatu/lek oryginalny/,gdzie substancją czynną jest paroksetyna-lek przeciwdepresyjny.Stosowany również do długoterminowego leczenia zaburzeń lękowych/dawna nazwa:nerwica/ w lęku napadowym lub uogólnionym.Ty masz chyba ten drugi typ lęku,podobnie jak ja.To dobry lek ale zadziala/albo i nie/ dopiero za +- miesiąc.Do tego czasu lekarze psychiatrzy przepisują standardowo benzodiazepiny.Musisz czekać i nie przejmować się,że to taki poważny lek/bo tak nie jest/.Najważniejsze,żeby pomógł.
napisał/a: ~Anonymous 2011-07-15 12:44
"Złotym standardem" leczenia chorób lękowych/dawna nazwa-nerwica/jest połączenie farmakoterapii i psychoterapii.Ze względu na dostępność psychoterapii/na wsi,w małych miastach,ilości wykwalifikowanych psychoterapeutów/rola farmakoterapii jest pierwszorzędna.Obecnie choroby,zwane dawniej nerwicą dzieli się w zależności od rodzaju lęku odczuwanego przez chorego:zespół lęku panicznego,zespół lęku uogólnionego,fobie/najczęstsza społeczna-lęk prze ludźmi,agorafobia-lęk przed otwartą przestrzenią,klaustrofobia-lęk przed zamkniętą przestrzenią itd./,obsesje/natrętne myśli/,kompulsje/częste powtarzanie różnych czynności np.mycie rąk bez przyczyny /derealizacje/wyobcowanie z własnej osoby/i chyba najczęstsze-mieszane zaburzenia lękowo-depresyjne.
Lekami do długoterminowego leczenia zaburzeń lękowych są leki przeciwdepresyjne/niech nie myli nazwa/.Najczęściej stosowane leki w terapii lęku są:paroksetyna/np.arketis,seroxat/,wenlafaksyna/effectin,velafax/,mirtazapina/mirzaten/,escitalopram/lexapro/.Ze starszej generacji opipramol/pramolan/,klomipramina/anafranil/.Leki przeciwdepresyjne nie uzależniają..
Leki uzależniające-benzodiazepiny,zgodnie z wytycznymi UE nie należy stosować ciągle nie dłużej niż miesiąc.Leki szybko działające z grupy benzodiazepin-np.alprazolam/xanax,afobam,zomiren/-służą do przerywania napadów lęku panicznego lub np.klonazepam wykorzystywany jest do przerywania napadów padaczki.
Leki przeciwdepresyjne mają swoje wady np.działają dopiero po ok.2-3 tygodni i na początku stosowania mogą wzmóc lęk.Dlatego rutynowo lekarze psychiatrzy na ten okres/nie dłużej/przepisują benzodiazepiny-najczęściej alprazolam,gdyż z benzodiazepin ma największy potencjał przewlękowy.

PZDR
napisał/a: twitii27 2011-07-20 19:12
dokładnie,ja sama leczyłam sie na nerwice a w karcie pisze zaburzenia lękowe uogólnione),zwał jak zwał objawy standardowe,ale po 2 latach jest poprawa widoczna w radzeniu sobie z lękiem,pamietaj AN,ze lęku nie da sie wyleczyc lekami,jedna pigułka i hop,to długa,monotonna praca nad soba,nad swoimi emocjami i pokonywanie ich,leki pomogą ci w tym,dodatkowo wyciszą objawy ale to czy pokonasz lęk zalezy w głównej mierze od ciebie samej,ja zrozumialam to dopiero po 2 latach na psychoterapii indywidualnej na ktora chodzilam tylko raz w miesiącu,ale lekarz młody,przyjazny swoimi pytaniami zrobił tak ze doszlismy do sedna sprawy i znalazłam przyczyne lęku,bo to ze czlowiek sie czegos boi,czegos co tak naprawde nie istnieje to nie bierze sie z kosmosu,to nasze przezycia i emocje wywołują u nas podswiadomie lęk.Coz wyleczylam sie z tego,czasem w stresowych sytuacjach lubi wrocic ale mysle sobie ze sie nie dam,ze to mi sie wydaje i wtedy to puszcza.Mecze sie jeszcze z karuzela w mojej głowie,a rezonans mozgu za tydzien,czekam na niego 2 lata,bo lekarze do ktorych chodzilam stwierdzali nerwice,tak sobie bez zadnych konkretnych badan,....masakra....
napisał/a: twitii27 2011-07-20 19:17
Ps.Brałam lek ze starej grupy deprexolet,dzialanie mial od razu,natomiast leki typu seroxat,te ktore dzialają po czasie w moim przypadku nie zdały rezultatu,tak nasiliły moje dolegliwosci ze o malo nie zeszłam z tego swiata z waga około 38 kilogramów....co nie znaczy ze innym nie pomagają,kazdy reaguje inaczej.Ten lek pomogl mi w powrocie snu(natychmiast po 1 tabletce) i wrocił apetyt.Teraz nie biore od 3 miesiecy i j/w pisalam czekam na rezonans bo karuzela z glowy nie mija,....nowy lekarz stwierdzil ze albo cos w glowie jest,....odpukac....albo słabo nerwica byla leczona,pozdrawiam
napisał/a: an1201 2011-08-16 22:17
dzieki wszystkim za odpowiedzi... niestety nie zadzialal na mnie kompletnie ten arketis i teraz mam kolejny problem przepisano mi anafranil i prefaxine narazie mam brac 2 tabl. wieczorem tego pierwszego psychiatra kazala mi odstawic arketis wziac tylko jeszcze raz polowke i tyle... wiec odstawilam ale nie bralam odrazu nowego leku bo jakos sie balam a jechalam w mala podroz i nie chcialam sie zle czyc wiec dzis minelo 6 dni od odstawienia, przez pare ostatnich dni mialam nudnosci, dziwne dudnienie w uszach male dreszcze czasem... a dzis doszedl okropny bol brzucha taki klojacy czuje go przy kazdym ruchu tragedia... czy to normalne skutki odstawienia arketisu?? dopiero dzis wzielam pierwszy raz nowy lek... boje sie zeby mi sie cos od tego nie porobilo przez te skutki uboczne...