Alkoholizm "sezonowy"

napisał/a: marcinte 2010-03-01 21:22
Mój problem polega na ojcu, który nie wiem czy jest alkoholikiem.

Na co dzień jest osobą bardzo spokojną, pracowitą, sumienną. Ma swoją firmę. Jego problem polega na tym, że w piątek po południu przyjeżdza do domu z flaszką i upija się. W sobotę znów pije, by w niedziele wytrzeźwieć. Najlepsze jednak w tym wszystkim jest to, że w tygodniu jak ktoś do niego przyjdzie z wódką to on wypija kieliszek na całe spotkanie. I więcej nigdy. Nawet kiedyś mimo stresów w pracy w tygodniu wypił tylko jeden kieliszek i więcej nie chce, bo "nie ma ochoty". Natomiast w KAŻDY piątek zaczyna się ten problem, który trwa do późnych godzin sobotnich. Mama to widzi, ale jakoś niezbyt się tym przejmuje, bo ojciec zazwyczaj po pijaku jest bardzo zabawny i spokojny. Trwa to już od kilku dobrych lat, właściwie odkąd zacząłem się nad tym zastanawiać, to pamiętam te jego weekendy. Co byście mi poradzili w tej sytuacji?
napisał/a: paja1 2010-03-01 22:14
Typowy alkoholizm to raczej nie jest, bo alkoholik nie potrafi wypić tylko troche kiedy zostaje coś więcej. Jednak według mnie dobrze byłoby aby twój tata udał się do psychologa na rozmowe, bo jest na drodze do tego aby zostać alkoholikiem. Być może poprzez picie weekendowe rozładowuje w taki a nie inny sposób stres związany z pracą. A gdy twój tata ma jakiś urlop w pracy to wtedy też tak pije jak w weekendy??
napisał/a: Nanny1 2010-03-01 23:23
Tak jest to uzaleznieni e tzn alkoholik weekendowy. Ostatnio miałam z tego wykłady.. ponoc tak sie zaczyna, ze najpier jeden dzine, albo weekend, a potem coraz zcesciej, odczuwacie z tego powodu jakies nioeprzyjemnosci? jesli tak to powinniscie cos zrobic tylko co, rozmowa z ojcem mzoe nie dac wiele bo przeciez 'on sobie tylko pije dla relaksu w eekend, czy sto skzodzi komus?! '
napisał/a: Maciek21 2010-03-03 14:37
Nanny napisal(a):Tak jest to uzaleznieni e tzn alkoholik weekendowy.


Dla mnie to bez sensu. Mnóstwo młodych ludzi właśnie w piątek i sobotę imprezuje upijając się. Czy to znaczy, że każdy z nich jest alkoholikiem? No piją co weekend przecież.
Wg mnie Twój ojciec po całym tygodniu pracy w ten sposób się relaksuje. Jeżeli nie zawala przez to firmy, nie przepija wszystkiego to ja nie widzę problemu. Żaden alkoholik nie umiałby poprzestać na jednym kieliszku wódki. Widać, że Twój ojciec wie kiedy może sobie pozwolić na więcej a kiedy nie.