alergia na mleko? aleregia krzyżowa? nietolerancja?

Dzień dobry,
Bardzo proszę o pomoc, od pół roku walczę z "niezdiagnozowaną" alergią i skończyły mi się już pomysły.

cierpię prawdopodobnie na jakiś rodzaj nietolerancji pokarmowej czy alergi objawiający się opuchlizną twarzy. Musi to być coś nadwarazliwość na coś bardzo powszewchnego, bo opuchlizna towarzyszy mi niemal codziennie, mimo że co rusz zmieniam dietę i eliminuję coś innego. Wykluczyłam orzeszki, soję i gluten.

Ostatnio miesiąc spędziłam w Azji na zupełnie innej diecie (głównie wegańskiej, raz na czas jajko, kompletny brak mleka i mięsa. Dużo mąki pszennej). Zabrałam z Polski mnóstwo budyniów zawierajacych mleko w proszku, jadłam też snickersy i byłam zupełnie zdrowa. Po powrocie natychmiast zaczęłam puchnąć. (dodam że puchnę niezależnie od tego gdzie i na czym śpię oraz co akurat pyli).

Ponieważ w Azji nie jadłam niczego zawierajacego mleko (poza tymi budyniami w proszku!!) moje podejrzenia skupiają się w tej chwili na produktach mlecznych (żółte sery zwłaszcza). Jednak ich eliminacja nie wystarczyła. Jem jeszcze pieczywo pełnoziarniste, piję dużo soków. Mięsa jem bardzo mało, głównie kurę.

Może w grę wchodzi jakaś alergia krzyżowa? Choć zdaniem alergologa nie jestem uczulona absolutnie na nic :)

Czy ktoś mógłby mi pomóc rozwiązać taką zagadkę:
- zawierają to sery żółte i pleśniowe, jest obecne w serkach typu danio
- nie ma tego w mleku w proszku
- ukryte może być też, ale nie musi, przynajmniej w jednym z wymienionych produktów: soki owocowe, pieczywo pełnoziarniste, masło, jajka.

Cóż to może być?