a co ze wsparciem dla bliskich?

napisał/a: kejt 2008-08-20 04:42
nie mam raka. jestem dziewczyną chorego na raka. przeglądam internet nie pierwszy raz w poszukiwaniu pomocy. jestem z tym sama, a przyznaję, że nie jest łatwo. muszę zaznaczyć, że pierwszy raz odważam się przyznać do tego, ale cierpię przez mojego chłopca bardzo. jestem bardzo młodą osobą i zaczynam poważnie zastanawiać się, czy dam radę wytrwać przy nim. niestety pomimo, że staram się znaleźć jakąkolwiek pomoc nie najlepiej mi to wychodzi. może na tym forum znajdzie się ktoś, kto zna jakieś strony z poradami dla osób w podobnym położeniu. będę bardzo wdzięczna. z góry serdecznie dziękuję.
napisał/a: Vieri 2008-08-21 07:24
Witaj,

Pytaj na forum! ;)

Pozdrawiam
napisał/a: iskierka83 2008-11-12 20:20
hej
( nie wiem czy to nadal aktualne ale kilka słow na dodanie otuchy sie przyda:))
jestem w takim samym połozeniu jak Ty.... nie mam komu sie wyżalic tylko, że ja chyba tego nie potrzebuję. Staram sie rozmawiac szczerze z moim ukochanym, nawet jak nam łzy poleca to wtedy czujemy sie duzo lepiej..oboje. Także jesli sie marwisz to postaraj sie porozmawiac ze swoim chlopakiem szczera rozmowa duzo daje.... bardzo to Was umocni, pokaże że jest dla Ciebie ważny, oczywiscie nie mozna go dołować i tak na pewno mimo że o tym nie mówi to się starsznie boi... wzajemne wspieranie sie, rozmawiamie pocieszanie, przytulanie itp wzmocni tylko Wasz związek.. nie można sie poddawać... a gdy będzie Ci naprawdę ciężko to płacz do poduchy nawet rycz, wykrzycz sie ile masz powietrza w płucach ale nie wolno sie poddawać! Jeśli naprawde Go kochasz to to wszystko nie będzie w stanie Cie złamać...kobieta potrafi znieść wszystko i Ty też! Badź silna..przyjdzie czas na nagrodę..siła psychiczna potrafi zdziałać cuda a miłość to największy zastrzyk energi jaki kiedykolwiek mogliśmy otrzymać :) we dwoje dacie radę trzeba przejśc przez to razem ! :)