4 latek-codziennie boli go brzuch

napisał/a: misiaczka1 2015-10-24 13:50
Moj 4,5 latek od pewnego czasu skarzy sie na problemy z brzuszkiem.Zaczelo sie od "wypadku" w przedszkolu kiedy nie zdazyl do ubikacji i zrobil kupe w majtki.To bylo ok 3 tygodnie temu i pozniej przez 3 dni mial rozwolnienie i lekka temperature.Od tego czasu prawie codziennie mowi,ze boli go brzuszek.Poza tym czesto robi kupe po 2-3 razy dziennie (czasem sa to tylko 2-3 twarde "bobki".Zauwazylam tez,ze bardzo zniechecil sie do przedszkola.Kiedys chodzil tam bardzo chetnie,wlasciwie biegl cala droge a w weekendy nie mogl doczekac sie poniedzialku,ale od czasu tamtego "wypadku" codziennie rano mamy w domu placz.Mowi ze boli go brzuszek i nie chce tam isc.Jak juz uda sie go zaprowadzic to pierwsze co tam robi to biegnie do toalety.
Poza tym jest bardziej senny,ma mniej energii i czesto placze z byle powodu...Dawniej ciezko bylo go wieczorem polozyc do lózka a teraz ok. 19:00 sam idzie spac bo mówi ze jest zmeczony i brzuszek go boli...Rano jak tylko otworzy oczy to tez mowi ze boli go brzuszek.
Nie wiem co o tym myslec...Ok 2 miesiace temu robilismy badania krwi i moczu i wszystko bylo ok.Robilismy tez badania na pasozyty (4 probki w ciagu 3 tygodni) i wyniki byly negatywne.
Nie wiem czy ten brzuszek naprawde mu dokucza i przez to ta niechec do przedszkola,czy moze on po prostu nie chce tam chodzic a ten brzuszek to wymówka...
Apetyt ma normanly,tylko ze zaraz po jedzeniu tez mowi ze boli go brzuch,idzie sie polozyc i prosi zeby mu brzuszek pomasowac.
W dni wolne od przedszkola jest tak samo.
Pytalam wychowawczyni czy ostatnio nic sie nie wydarzylo co mogloby go zniechecic,czy sprawic mu przykrosc,ale powiedziala ze nic takiego sie nie stalo,ale potwierdzila tez ze czesto chodzi do toalety i wspomina ze brzuszek mu dokucza.
Dodam,ze mieszkamy w UK i on jedynym dzieckiem-obcokrajowcem w swojej klasie,ale nigdy nie mial z tego powodu problemow z kontaktem z dziecmi czy nauczycielami.
Bylismy u lekarza,ale on tylko pomacal,zbadal stetoskopem,sprawdzil poziom cukru z paluszka,oraz probke moczu testem paskowym i stwierdzil,ze to normalne,ze dzieci czesto boli brzuch...
Dla mnie to nie jest normalne bo widze,ze cos jednak jest nie tak.Czy ktos mial podobny problem z dzieckiem?
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-24 17:24
Wiesz może to być na tle nerwowym, bo u przedszkolaków to częste zjawisko.
Jeżeli chodzi i sprawy strykte zdrowotne, to tutaj działać można dwukierunkowo.
Zacząłbym podawać probiotyki i podał mimo wszystko lek p. pasożytniczy. Jeżeli lekarz Ci takowego nie przepisze, podawaj coś ziołowego. Na pewno na e-bayu kupisz czarny orzech z Now lub inny tego typu preparat.
napisał/a: misiaczka1 2015-10-24 18:36
Dzieki za odp.

Mam w domu probiotyki i mam tez zawiesine Pyrantelum 250mg/5ml.Przywiozlam z Pl w razie czego,bo tutaj nie znaja innych pasozytow niz owsiki.Synek nigdy nie byl odrobaczany.Za kazdym razem jak jestesmy w Polsce to badamy go na pasozyty i wyniki zawsze wychodza negatywne,ale zdaje sobie sprawe ze badanie z kalu robione kilka razy w ciagu 2-3 tygodni nie jest za bardzo wiarygodne...
Mam Lacidar Baby i na ulotce pisze zeby podawac raz dziennie-czy to wystarczy?I ile dni ten probiotyk podawac?
A pyrantelum tez podac od razu czy poczekac na efekt stosowania probiotyku?
I jaka dawke pyrantelum podac?I czy jednorazowo,czy po jakims czasie powtorzyc?
Synek wazy 16,5 kg.
Dzisiaj mielismy tylko jedna kupe,ale mnóstwo sluzu bylo...
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-27 16:45
Probiotyk możesz dawać 2 razy dziennie.

A powiedz jak synek sypia? Nie jest nadpobudliwy? Nie zmieniło się nic z jego zachowaniu?
napisał/a: misiaczka1 2015-10-28 20:18
djfafa napisal(a):Probiotyk możesz dawać 2 razy dziennie.

A powiedz jak synek sypia? Nie jest nadpobudliwy? Nie zmieniło się nic z jego zachowaniu?


Zmienilo sie tyle ,ze jest bardziej apatyczny i ma mniej energii.Czesto sie kladzie i mówi,ze musi odpoczac bo jest zmeczony...
Jesli chodzi o spanie to zasypia ok 19:30-20:00 i mniej wiecej do 4 rano jest ok.Pozniej zaczyna sie wiercic i stekac przez sen i budzi sie mniej wiecej o 6:00 i od razu mówi ze boli go brzuch.Zazwyczaj pomaga 10 min. z termoforem.Pozniej ten ból pojawia sie kilka razy w ciagu dnia.
Dziwne troche jak na ból brzucha bo ma normalny apetyt,a nawet czesto sam mówi ze jest glodny.Nigdy nie mowi,ze jest mu niedobrze,nigdy nie wymiotowal.Aha,i jeszcze jak sie go pytam gdzie dokladnie boli to pokazuje okoloce pepka.
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-29 06:05
Hmmm jeżeli to pasożyty to raczej nie owsiki. Bo objawy są bardziej w kierunku lambli czy glisty.
napisał/a: misiaczka1 2015-10-30 08:28
Wczoraj wieczorem podalam synkowi Pyrantelum.
Po jakim czasie ten lek zaczyna dzialac?Czy od razu po podaniu?Pytam,bo dzisiaj rano obudzil sie z bólem brzuszka czyli nic sie nie zmienilo...Po jakim czasie mozna zauwazyc ew. poprawe?
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-30 08:31
W jakiej dawce podałaś?
napisał/a: misiaczka1 2015-10-30 09:26
Podalam 4ml podczas jedzenia wczoraj o 18:00.Zadzwonilam do znajomej lekarki z PL ona powiedziala zeby taka dawke mu podac i za 12 dni powtorzyc.
Martwie sie,bo to trwa juz dosc dlugo i synek bardzo sie zmienil-ma zdecydowanie mniej energii,duzo lezy,czesto mowi ze jest zmeczony.Oczy tez ma jakis takie szkliste.Czasem mowi,ze boli go glowa..Teraz mamy tutaj tydzien przerwy w szkole i mialam nadzieje ze przez ten czas wszystko mu przejdzie,ale póki co nie jest lepiej.Jedyna rzezc na plus to to,ze ma apetyt.
Mialam nadzieje,ze to rzeczywiscie pasozyty i po pyrantelum przejdzie,ale dzis synek znów od wstania z lózka lezy z termoforem na brzuszku...
Umówilam sie na dzisia do lekarza ale szczerze to nie licze na zbyt wiele w zwiazku z ta wizyta,bo z doswiadczenia wiem,ze katar,kaszel,czy ból brzucha traktuja u jako norme u dzieci...
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-30 09:37
Powiem Ci tak.
Pyrantelum jest najsłabszym lekiem p. pasożytniczym. Zasadniczo działa tylko dobrze na owsiki. Jeżeli byłyby to owsiki to powinny wystąpić również inne objawy. Tak pisałem wcześniej, takie mocne dolegliwości ze strony "brzucha" dają najczęsciej lamblie i glisty.
Jeżeli jednak lek by zadział to objawy mogą ustąpić dopiero po wydaleniu pasożyta. Często objawy nawet się zaostrzają, gdyż organizm jest atakowany toksynami z uśmierconych robali.

Ja Ci dałem jeden trop. Sam jestem ojcem 6 leniej dziewczynki i co kilka miesięcy walczymy z pasożytami, więc pasują mi objawy Twojego synka. Ale jak wiesz może to być wiele innych rzeczy, które będzie nam ciężko zdiagnozować poprzez neta.

Nie wiem kto u was może skierować na USG brzuszka, ale wg mnie to też byłoby wskazane.
napisał/a: misiaczka1 2015-11-09 19:03
Bylismy prywatnie u polskiego pediatry.Dostalismy Vermox dla calej rodziny i póki co po pierwszej dawcie jest poprawa,bo brzuszek zdecydowanie mniej dokucza,aczkolwiek w dalszym ciagu co jakis czas synek skarzy sie ze go boli...
Zrobilismy tez prywatnie USG i pani doktor podczas wykonywania tego badania nie stwierdzila ze nic niepokojacego nie widzi.Dzisiaj dostalismy list z opisem tego USG w ktorym wszystko jest w normie poza jednym zdaniem:"Pecherzyk zólciowy prawidlowej wielkosci,echo ujemny z niewielkimi skupiskami hyperechogennymi/blotko zólciowe?/inna patologia?/cienkoscienny.Drogi zólciowe wewnatrz i zewnatrzwatrobowe nieposzerzone."
Co to znaczy z tym pecherzykiem?Czy powinnam raczej zapytac w dziale Gastrolog?
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-11-10 07:51
Widzisz lekarz też podjął trop pasożytniczy. Z pasożytami często walczy się wiele miesięcy, najtrudniejsza jest diagnostyka, bo trzeba wiedzieć z czym się walczy.
Sprawdź czy w Twojej okolicy robi gdzieś się badania na pasożyty, ale takie z krwi. Sprawdziłbym przeciwciała na lamblie i glistę.

Opis USG niestety nie stawia diagnozy, te skupiska hyperechogenne to mogą być właśnie pasożyty.