3 migdał odrósł... Co robić dalej?

napisał/a: Cortinka230 2015-06-10 09:23
Witam. Rok temu mój obecnie niespełna 6 letni syn miał wycinany 3 migdał z powodu bezdechów, ciągle zatkanego nosa, niemożliwości swobodnego oddechu. Poprawa była ogromna, dziecko wreszcie mogło swobodnie oddychać, spać. Zabieg był odpłatny, gdyż terminy na NFZ bardzo odległe. Od 2 miesięcy problem się powtarza, syn śpi z ciągle otwartą buzią a w dzień próbuje wysmarkać, coś czego nie ma...
Wczoraj na wizycie u lekarza który operował syna dowiedzieliśmy się, ze migdał odrósł...
I tu moje pytanie Czy to że odrósł to błąd lekarza ?? Czy to się zdarza?? Czytałam że u kilku procent dzieci zaledwie ten migdał odrasta, czyli mój syn miał takiego pecha?
Lekarz zaproponował żejeśli po lekach nie będzie poprawy wykona zabieg bezpłatnie raz jeszcze za 2 miesiące.
Proszę o odpowiedź na pytanie czy po kolejnym zabiegu ten migdał ponownie może odrosnąć?? Może odrastać co rok jak tym razem??
Bardzo proszę o odpowiedzi. Z góry dziękuje.
napisał/a: Cortinka230 2015-06-10 09:38
Dodam jeszcze że syn od miesiąca jest na sterydzie Nasometin bez poprawy, na stałe przyjmuje Zyrtec 15 kropli dziennie, a teraz na 14 dni laryngolog włączył Actifed 2x 5 ml.
Przed 1 zabiegiem bardzo długo leczony najróżniejszymi sterdydami donosowymi, które nie przyniosły poprawy.
Bardzo proszę o szybka odpowiedź.
napisał/a: Peter 2015-06-10 12:13
Statystyki są zaniżone. Taka jest prawda. Prawdopodobieństwo odrostu migdałka usuniętego w wieku 4-6 lat sięga 30-40%. Nie jest to wyjątkowe. Lekarz nie chciał zrażać do zabiegu, bo był konieczny. Natomiast nic nie zrobił (poza rekomendowanymi przez medycynę akademicką sterydami), by nie odrósł.
Prawidłowe postępowanie winno wyglądać następująco:
1. Liczne infekcje - przerost III-go migdałka - ustalenie przyczyny poprzez:
- wymazy z gardła i nosa
- ocenę dotychczasowego leczenia i wyciągnięcie wniosków, czy dziecko częściej zapada na infekcje wirusowe, czy bakteryjne
- zabieg, o ile nie ma innego wyjścia (bezdechy)
2. Zapobieganie:
- podniesienie odporności przeciwwirusowej i/lub przeciwbakteryjnej (szczepionki swoiste, isoprinosine - leki konwencjonalne) lub leki naturalne (preparaty jeżówki i inne złożone).
Tak to winno wyglądać.
Obecnie, by szybko zadziałać, to można jedynie sprowadzić z zagranicy (Niemcy) leki o nazwie Euphorbium compositum i lymphomyosot. By szybko zadziałały, to winna być wersja w ampułkach i podawana co 3 dni (oba leki na raz) w formie iniekcji domięśniowych. To jedyne (o ile nie jest za późno) co może spowodować, że ponowny zabieg może nie będzie konieczny.
napisał/a: Cortinka230 2015-06-10 14:00
Bardzo dziekuje za odpowiedź. Jeśli chodzi o infekcje to syn mial szereg badań łącznie z immunologicznymi . Wynikało z nich jedynie, że syn ma zbyt mało komórek o nazwie NK które mają samoistnie zabijać wirusy. Syn miał wiele razy doustne szczepionki takie jak ismigen czy broncho-vaxom, dodatkowo cały czas zażywał tran, immunit lub immunotrofinę a obecnie od 3 miesięcy omega-med odporność, taki syrop w kapsułkach z DHA. # dni temu szczepiłam go szczepionką na pneumokoki, ponieważ mamy tez młodsze dziecko ( ma roczek ) i tez bardzo choruje. Szzcepionke mimo jego wieku zaleciłapani immunolog. Syn przed zabiegiem miał również lymphomycost i engystol. Na stałe zażywa również leki na astmę ( mimo, że nie jest ona stwierdzona. Obecnie ma flixotide w dawca 125 i Zyrtec o którym wspomniałam wcześniej.
Jesli chodzi o wymazy, to w styczniu miał robiony wymazz gardła z którego nic nie wyszło natomiast dawniej w nosie wyszedł pneumokok własnie, którego lekarz nie leczył ponieważ uznał że nie trzeba adziecko i tak co rusz łykało antybiotyki.
Sam zabieg pomógł o tyle, że wcześniej syn miał co miesiąc antybiotyk, a teraz pomimo trudności z oddychaniem i zatkanym nosem miał raz w ciagu 8 miesięcy.

Bardzo prosze o poradę jeszcze w jednej kwestii:
Czy jeśli dojdzie do ponownego zabiegu ( niestety tutaj czas działa na naszą niekorzyść i obawiam się że z tymi lekami o których pan pisze nie zdążymy), to czy po samym zabiegu można coś podawać synowi żeby zminimalizować juz wtedy ryzyko ponownego odrośnięcia???? Czy wtedy u nas dostępny lymphomycost zadziała czy dobrze byłoby się zaopatrzyć właśnie i tak w ampułki o których pan napisał wcześniej? I jeszcze jedno jak szybko po zabiegu można podać te preparaty i jak długo je podawać??

Będe wdzięczna za szybką odpowiedź
napisał/a: Peter 2015-06-10 14:14
Teraz obraz jest bardziej wyrazisty... Ogólnie to działanie jednak było, ale nie do końca skuteczne.
Konkretnie - niedobór komórek NK to jest sprawa istotna. Jeśli szczepionki doustne tego nie poprawiły, należało wprowadzić iniekcyjne. Obecnie żadna inna szczepionka nie indukuje skuteczniej poziom komórek NK, jak polyvaccinum. Można napisać do firmy Biomed Kraków. Wszystko wyjaśnią.
Natomiast z homeopatami jest tak, że niestety często nie działają w postaci doustnej. Dzieje się tak, że jest wiele przeszkód na drodze ich działania w przypadku podawania doustnego.
Co do czasu - to można porozmawiać z lekarzem na temat przesunięcia terminu zabiegu, o ile stan dziecka umożliwia czekanie.
Ogólnie, to uważam że leki homeopatyczne w przypadku pani dziecka winny niestety być w iniekcji i tak samo szczepionka Polyvaccinum też w iniekcji byłaby tutaj wskazana. Zarówno po ewentualnym zabiegu, jak również zapobiegawczo (gdyby udało się migdałek zmniejszyć).
Oczywistym jest suplementacja omega 3,6,9, wit D3 (warto zbadać poziom, bo zwykle są poważne niedobory), cynk, selen. To ma ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie ukł. odpornościowego.
napisał/a: Cortinka230 2015-06-10 14:29
Czyli rozumiem, że po zabiegu też najlepiej byłoby zaopatrzyć się w preparaty w ampułkach i podawać je jednocześnie Lymphomycost i Euphorbium?
JAki powinien być czas takiej serii zastrzyków i po jakim czasie od ewentualnego zabiegu?
Mysli Pan,że zastosowanie się do wskazań zminimalizuje w przyszłości możliwość ponownego odrośnięcia migdałka?

Jest Pan aniołem :)
napisał/a: Peter 2015-06-10 14:59
Standardowa kuracja to po 10 amp. jednego i drugiego leku co 3 dni, który można podawać łącznie (zmieszać). Z wyliczenia wychodzi 30 dni. Sugeruję zaraz po zabiegu, gdyż te leki zmniejszają obrzęk, przyśpieszają gojenie. Przykładowo, powtórzenie takiej kuracji za ok 4-6 msc. zdecydowanie redukuje możliwość ponownego odrostu. W tym przypadku ponowny odrost jest mało prawdopodobny, ale przy dalszych infekcjach może dojść do powiększania się innych węzłów chłonnych w obrębie górnych dróg oddechowych. Moim zdaniem, winno się temu zapobiec.
napisał/a: Cortinka230 2015-06-11 09:00
Bardzo dziękuje za szybkie odpowiedzi. Dzięki Pana pomocy rodzice nie błądzą po omacku :). Plan mamy więc taki, że po zabiegu robimy całą serię zastrzyków plus dodatkowo szczepionka Pollivacynum domięśniowo po serii pierwszych zastrzyków, żeby nie łączyć wszystkiego na raz.
Jeszcze jedno, czy jeśli uda nam się zdobyć ampułki i podac je przed zabiegiem, ale mimo ich podania do zabiegu dojdzie, to czy to również zadziała na to, żeby migdał nie odrastał po zabiegu? Mam nadzieje,że PAn zrozumial o co mi chodzi , ale natłok mysli powoduje niemoc w ujęciu pewnych spraw przejrzyście :)
Czy prócz Polivaccynum możemy jeszcze coś dodatkowo zrobić aby zapobiec późniejszym infekcjom?


A jeszcze napiszę tylko, że orientowałam się jak jest w Naszej przychodni z podaniem zastrzyków i pani pielęgniarka stwierdziła, że aby podać lek musi mieć zalecenie lekarza na "papierze". Czy ma Pan pomysł jak to "obejść"?, gdyż wiadomo, że nasz lekarz chyba nic takiego nie wystawi...
napisał/a: Cortinka230 2015-06-11 09:07
Jeszcze tak na szybko, żeby nie zaśmiecać forum i nie zakładać nowego wątku:
Panie doktorze syn juz wiele miesięcy bierze Zyrtec na stałe ( młodszy syn również). Wcześniej miał aerius, xyzal. Czy Zyrtec to dobry "pomysł" na długotrwałe stosowanie? Czy nie winno się zmieniać czasami takiego leku na np, Ketotifen o którym niedawno słyszałam?
napisał/a: Peter 2015-06-11 12:50
Cortinka230 napisal(a):
Jeszcze jedno, czy jeśli uda nam się zdobyć ampułki i podac je przed zabiegiem, ale mimo ich podania do zabiegu dojdzie, to czy to również zadziała na to, żeby migdał nie odrastał po zabiegu?

Oczywiście, że tak.

Polyvaccinum powinno być podane później, sugerowałbym ok. połowy sierpnia. Nie ma potrzeby niczego innego podawać, oprócz witamin i mikroelementów, o których pisałem wyżej. Taki sposób stymulacji jest wystarczająco silny i dodatkowe jakiekolwiek inne preparaty mogłyby jedynie zaszkodzić.
Niestety, każda pielęgniarka wymaga skierowania. To normalne. I tutaj jest problem - zasugerowane leki nie są dopuszczone do obrotu w Polsce (obecnie). Tak więc i lekarz nie wystawi skierowania. Polska to taki dziwny kraj. Heel posiada swoje leki w 60 krajach, z wyjątkiem Polski (mogę tak napisać, bo to co jest w Polsce z Heel'a dostępne, to kpina).
Jedyne obejście - znajoma pielęgniarka.

Leki przeciwhistaminowe owszem, należy zmieniać, ale jeśli są skuteczne, to niekoniecznie. Decyduje o tym lekarz. Nie jestem fanem ketotifenu (spowalnia metabolizm, daje senność).
napisał/a: Cortinka230 2015-06-11 13:49
Bardzo Panu dziękujemy za wszystkie tak ekspresowe odpowiedzi na nurtujące pytania.
Mamy również ogromny problem ze zdrowiem rocznego synka, który co rusz jest chory ale napisze do Pana kiedy będziemy już po badaniach w Rabce na które aktualnie czekamy.
Pozdrawiam serdecznie.
napisał/a: Cortinka230 2015-06-12 09:08
Mam ampułki i będe mogła je podać synowi już w przyszłym tygodniu huuuraaa:!!!
Czy jest realna szansa w takim wypadku na to, że do zabiegu który miałby być w sierpniu migdałek zmaleje, czy jednak na to nie bardzo jest co liczyć?