19 lat, prady, dreszcze, piszczenie, dziwna sprawa

Siemano, pomozcie mi bo wydaje mi sie ze chyba mam bardzo powazny problem. Szukalem informacji na necie od dzisiaj 1szej w nocy praktycznie az do teraz i nic sensownego nie znalazlem tylko sie nastraszylem tetniakiem mozgu ;/ Sluchajcie o co chodzi: przedwczoraj 3 razy mialem takie cos ze sobie siedze spiety albo ogolnie chodze czuje sie dobrze, wszystko jest OK, wypilem sobie dwa piwka przyszedlem do domu i usiadlem do kompa, juz mi sie spac chcialo to sie rozluznilem i puscilem muzyke, i nagle takie cos - zamroczyło mi sie przed oczami, przeszly mi dreszcze a praktycznie prad przez cale cialo, szybko od stóp do glowy i towarzyszyl temu SILNY pisk i trask w uszach i teraz UWAGA dzialo sie to tylko przez SEKUNDE. No nic, zignorowalem to mowie co tam, zdarzaja sie takie rzeczy ale za kilka minut znowu to samo a potem jeszcze raz chyba mi sie to zdarzylo, za kazdym razem trwa to wszystko nawet nie cala sekunde. Tyle czasu wystarczy zebym z bolu zlapal sie za glowe i zwinal sie w kulke... Potem juz nic, wiec tez sie za bardzo nie przejelem... Ale w nocy z wczoraj na dzisiaj to byla masakra nawet nie moglem lezec, nawet siedziec tylko caly czas spiety musialem jak nienormalny chodzic po pokoju, do tej godziny jeszcze nie spalem bo po prostu boje sie polozyc ten bol jest okrytny na prawde. I wlasnie przed 15min rozkminilem o co tu chodzi w tym wszystkim mniej wiecej, po prostu tyle razy mialem ten bol dzisiaj ze zauwazylem ze najpierw mi lekko zaczynaja mrowic ("prądzić" ;)) stopy/nogi i wtedy albo szybko wstane, wyprostuje sie albo ogolnie cos zrobie albo uderzy to we mnie, a chwile nalalem sobie cieplej wody do miski i chcialem sobie pomoczyc troche stopy ale nawet jak delikatne dotkne tej cieplej wody to od razu przechodza mnie te prady tylko ze JESZCZE SILNIEJSZE. Tak samo jak przytkne stopy do kaloryfera......... Z tym nie da rady zyc, chodze nerwowy caly dzien powiedzcie mi CO TO JEST MOGE NIE WYTRZYMAM ZARAZ PSYCHICZNIE. Pozdrawiam i prosze o odpowiedz szybka