1 rok po wycięciu migdałów wróciły dolegliwości

napisał/a: bambina1 2009-01-04 23:01
Witam-mam taki problem: jakieś 3 lata temu wycięto mi migdałki z powodu comiesięcznych angin, obecności w nich gronkowca złocistego i wydzielania ropy z nich.Wówczas brałam antybiotyki(chyba wszystkie jakie są na rynku) pomagały na 2 tygodnie i choroba powracała, dodam że wszystkie te anginy były bez żadnej temparatury i dodatkowo miałam z niski poziom leukocytów(3).Po wycięciu pomogło, ale nie na długo- jak w tytule dolegliwości wróciły-mam teraz co miesiąc zapalenie krtani i ogólnie gardła, bez temparatury, leukocyty nadal niskie(3, w trakcie zapalenia gardla podnosza sie nieznacznie na 5).Z tego wynika że migdałów pozbawiono mnie nie potrzebnie, bo nadal jestem faszerowana antybiotykami, które pomagają na krótko. Dodam że mam 26lat i chciałabym normalnie funcjonować a nie tylko zowlnienie(nie piję alkoholu, nie palę papierosów, uprawiam sport-więc skąd taki brak odporności?Czy powinnam dostać jakąś szczepionkę?Może tą Polyvaccinum czy jakąś inną? Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję.
napisał/a: Peter 2009-01-05 07:38
Można rozważyć polivaccinum lub Luivac, ale należy wstępnie organizm uodpornić, bo inaczej albo efekty będą marne, albo będziesz bardzo źle znosić szczepionkę. Do wstępnego uodpornienia najlepsze byłyby (w takim przypadku) Echinacea compositum forte SN i Engystol N (zastrzyki) łącznie co 3 dni przez 4 tyg.
napisał/a: bambina1 2009-01-05 12:47
Dziękuję za odpowiedź, ale czy te leki są na receptę- te uodparniające? Jeśli to nie brać je zgodnie z ulotką? czy jakoś specjalnie? i w jakim czasie po kuracji antybiotykowej? Będę wdzięczna za więcej szczegółów-tzn dawkowanie i kolejność.
napisał/a: Peter 2009-01-05 14:23
Echinacea comp. i Engystol można dostać bez recepty (w niektórych aptekach). Sposób podania, tak jak napisałem, po 1 amp. jednego i drugiego leku co 3 dni przez 4 tyg. Szczepionka jest na receptę.
napisał/a: bambina1 2009-01-05 15:18
Dziękuję bardzo-spróbuję dostać te leki, a potem szczepionkę.Mam jeszcze 1 pytanie-lekarz internista u którego dziś byłam po zwolnienie powiedziała,że takie szczepionki niszczą nerki i że skończę na dializach i i tak nie pomoże, a tak wogóle że nie zna tych leków i mają dużo skutków ubocznych, więc już zgupiałam zupełnie.
napisał/a: bambina1 2009-01-05 15:44
Jeszcze pytanko o szczepionki- to którą lepiej Polyvaccinum czy Luivac? i jak te szczepionki brać z kolei?
napisał/a: Peter 2009-01-06 08:39
bambina napisal(a):Dziękuję bardzo-spróbuję dostać te leki, a potem szczepionkę.Mam jeszcze 1 pytanie-lekarz internista u którego dziś byłam po zwolnienie powiedziała,że takie szczepionki niszczą nerki i że skończę na dializach i i tak nie pomoże, a tak wogóle że nie zna tych leków i mają dużo skutków ubocznych, więc już zgupiałam zupełnie.

Bzdura jakich mało. Internista nie jest osobą kompetentną, aby wypowiadać się na temat szczepionek. Można skonsultować to telefonicznie z wojewódzkim koordynatorem ds szczepień. To jest osoba kompetentna lub immunolog (i często taka osoba ma taką specjalizację). Owszem, nie można jej stosować, jak się ma choroby z autoimmunoagresji (np. odmiedniczkowe zapalenie nerek i to pod warunkiem takiego tła, bo może też być tło infekcyjne).
Bardzo dużo osób ją oprzyjmuje, w tym i dzieci i nie spotkałem się z takim zagrożeniem. Powtarzam, może to nastąpić tylko w przypadku przepisania przez lekarza, ktory nie zachował podstawowych zasad przy badaniu pacjenta + wywiad. A to jest zawsze wymagane przed zaordynowaniem szczepionki.
Poza tym się ośmiesza, jak nie zna takich leków, to skąd wie, że mają dużo skutków ubocznych??? Domniemanie, wróżbita?
Otoż nie mają praktycznie żadnych skutków ubocznych z wyjątkiem możliwości wystąpienia reakcji alergicznej. Ale to może dotyczyć każdego leku czyt nawet środka spożywczego!
Proponuję Ci Luivac.
napisał/a: bambina1 2009-01-06 13:08
Dziękuję bardzo -spróbuję.
napisał/a: bambina1 2009-01-08 00:15
Dziś laryngolog wypisał mi Luivac bez problemowo, jednak Echinacea i Engystol miał zupełnie odmienne zdanie- powiedział że nie może wypisywać leków homeopatycznych. Mogę zdobyć te leki tylko teraz kto zrobi mi zastrzyk co 3 dzień? Czy dam radę zrobić sama?Czy można podskórnie czy tylko domięsniowo? Podejrzewam że nikt w przychodni nie zrobi mi zastrzyków na moją próśbę nie wypisanych przez lekarza- co robić? Zamienić tą kurację na tabletki? jeśli tak to jak przyjmować?
napisał/a: Peter 2009-01-08 07:11
Nie może, bo nie chce się ośmieszyć. Niestety, wielu lekarzy uważa, że koledzy wypisujący takie leki są niepoważni. A warto się zastanowić, kto w takim przypadku jest niepoważny. Lek homeopatyczny jest tak samo przygotowywany, jak lek "konewncjonalny" A że składniki są naturalne i rozcieńczone (wg. niektórych takie rozcieńczenia nie mogą leczyć) są niczym nie poparte. Na zasadzie, nie bo, nie.
Pielęgniarka może i raczej odmówi podania. Ten lek można podać podskórnie.
W takim razie można przejść na tabletki. Stosuje się wtedy zgodnie z ulotką.
napisał/a: bambina1 2009-01-08 12:04
Chcę spróbować z tymi zastrzykami skoro bardziej skuteczne-czy te 2 leki można zmieszać do 1 strzykawki i podać na raz czy w 2 zastrzykach?
napisał/a: Peter 2009-01-08 12:14
Domięśniowo można podawać łącznie. Podskórnie trochę tego za dużo i zrobi się zgrubienie, które potem może być trochę zaczerwienione.
Jeśli miałoby to być podskórnie, to co 2 dni na zmianę (raz 1 amp. Echinacei, drugi raz 1 amp. Engystolu)
Czy nie ma pani uczulenia na jeżówkę? rumianek? Kiedykolwiek choroby o podłożu autoimmunologicznym?